Skocz do zawartości
kardiolo.pl

monika1982

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monika1982

  1. monika1982

    Nerwica w ciąży

    monis,b pewnie,ze nie jestes sama,,masz juz tutaj druga monike,i pozostale ciezarne kolezaneczki,,zycze powodzenia glowa do gory!!!! i mysl tylko o tych dobrych rzeczach,,o dziecku i o pieknych chwilach!!!! dziecko to najpiekniejszy dar ,ktory dostajemy od zycia.
  2. monika1982

    Nerwica w ciąży

    droga skarb80,bardzo mnie cieszy twoje dobre nastawienie,przede wszystkim trzeba myslec pozytywnie i sie nie denerwowac ,bo to szkodzi maluszkow. to juz twoje drugie malenstwo ,a mowia ze za drugim razem juz tak ciezko nie jest.i,hmm wiem latwo mowic,ale tutaj na pierwszym miejscu trzeba myslec o dziecku.w koncu wszystkie z nas to matki .codziennie na swiecie rodza kobiety,i nam tez sie uda bez paniki mam taka wielka nadzieje.musimy byc dobrej mysli i nie myslec na zapas nie zakladac najgorszego,,jakos do tej pory wszystko nam sie udalo,i tak bedzie wierze w to,,,powodzonka!!!!
  3. monika1982

    Nerwica w ciąży

    do natali!!! zazwyczai samo przejdzie po jakims tygodniu,ja tez to mialam tylko akurat bolal mnie prawy bok i promieniowalo az do lopatki,.a jezeli nie przejdzie idz jeszcze raz do lekarza niech zbadaja dokladniej,wiem ze mi wtedy pokazywali na komputerze i wszystko bylo ok kazali sie nie martwic ,wrocilam do domu do cieplego lozeczka i po 2 dniach przeszlo,powodzenia
  4. witam wszystkich!!!borykam sie z nerwica jakies 8,9lat.odkad wyjechalam na stale z kraju.od 3 lat czuje sie dobrze nieraz tylko nerwica daje sie we znaki,probowalam roznych tabletek ,ktore przepisal mi lekarz ale nic nie pomagalo,szybciutko je odstawilam,pozniej jeszcze rozmowy z psychologiem,jeden nawet przychodzil do mnie do domu..psycholog pomogl mi z tej strony ,ze wysluchal mojej historii o leku,natretnych myslach,itp,ale prawde powiedziawszy nic nie pomogl,zawdzieczam poprawe tylko i wylacznie sobie samej.staralam sie zapominac ,powtarzajac za kazdym razem,nie dam wygrac nerwicy,,nic zlego sie nie stanie ,bo nigdy sie nie stalo.synek podtrzymywal mnie na duchu i rodzina,,bo dla nich najbardziej chcialam zyc i oni mnie potrzebowali,zajelam sie obowiazkami,,troche nauka,do tego podrozowalismy troche,i natretne mysli powoli odplywaly,one nigdy tak naprawde nie odplyna ,beda dawac sie we znaki tak jak strach i leki,ale juz wiem jak nad nimi zapanowac,,jak je wyciszyc,,,,najbardziej nie chcialabym dostac ponownego ataku jak przed 3 ma laty,,to byl koszamar ,ale i tak sie wtedy nie poddalam,,,kosztowalo mnie to duzo zdrowia ale poprawe zawdzieczam tylko i wylacznie sobie, nie lekarzom nie psychologom,oni tylko mogli mi wspolczuc pocieszyc. a nie np pozbyc sie leku czy mysli natretnych,raz tylko zapytalam psychologa,czy z nerwicy da sie wyleczyc?? odpowiedz ktora uslyszalam to -0 szans,tak naprawde,ona siedzi w nas do konca zycia,ale bedziemy umieli nad nia zapanowac.ja bynajmiej nie chce w to wierzyc,,bo zakladajac,ze dozyje 70ki to czy ja wiem,,czy jeszcze ta nerwica bedzie ze mna ,wtedy czlowiek jakos innaczej mysli.w kazdym badz razie ,nie poddam sie nie dam jej wygrac!!! i zawsze bede probowac myslec pozytywnie czego i wam zycze!!!
  5. monika1982

    Nerwica w ciąży

    do olenki!!! teraz wlasnie przeczytalam twoj post,,cesarke to robia w bardzo powaznych przypadkach to jest bardzo drogi zabieg,,tzn operacja.lub gdy ciaza jest zagrozona.mi zrobili ,bo zanikal puls u mojego synka.i ja nie mialam rozwarcia.wiem,ze kumpela w polsce strasznie panikowala i wyla z bolu,,rodzina chciala zaplacic za cesarke.a lekarze zdecydowanie odmowili.chociaz daj ci boze,,ja nie wiem jak w polsce w szpitalach..ale jedno wiem ciesze sie ze mialam cesarke ,,bo szybko stanelam na nogi,,,i w 5 minut wylecial moj synek,,,nawet blizny nie widac .no tylko ta moja panika przed porodem to bylo najgorsze .3mam kcuki ,
×