Witam. W listopadzie skończę 16 lat. od środy jestem w domu, byłam u lekarza, miałam gulę w gardle i kaszel. Lekarz przepisał mi tabletki i antybiotyk. Po antybiotyku strasznie podskoczyła mi gorączka (39,5), która się stopniowo obniżała i dzisiaj już jej nie ma, bo odstawiłąm ten antybiotyk. Lekarz powiedział mi że to zwykły wirus, i dolne drogi oddechowe są czyste, gorzej z górą. Guli już nie ma ale mam większy kaszel, kłuje mnie w mostku brzuchu, klatce nawet na plecach. Czym jest to spowodowane? CZy może to być od leżenia na niewygodnej kanapie = zaokrąglony kręgosłus + duży i mocny kaszel? Często też się stresuję, chociaż brzez ostatnie 4 tygodnie starałam się tego unikać. Czy to spowodowane jest moim wirusem? Czy to kolejna choroba? Powinnam się przejmować? Błagam pomóżcie.