Skocz do zawartości
kardiolo.pl

anzel

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia anzel

0

Reputacja

  1. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witajcie, Przepraszam, że tak długo mnie nie było. Nadal mam problemy, biore leki bo bez nich nie daje rady zaraz po około 3 dniach nawrót objawów. Nic nie pracuje nad sobą bo jakoś mi sie nie chce, wiem co powiecie, trudno tak jakoś mam. Pozdrawiam Was serdecznie wszystkich.
  2. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam, Gosienka, zaglądam i czytam wszystko ze zdziwieniem jak ludzie sobie radza i jak zmagają sie z chorobą. U mnie nieciekawie, jestem bardzo samotna i bezradna, zyje dniem dzisiejszym. Nie ma o czym gadac. Pozdrawiam wszystkich
  3. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Dzięki Gala, Właśnie myślałam tak zrobić, nie mogę iść do pracy bo nie dam rady i sama wiem najlepiej jak sie czuje. Pójdę do innego lekarza i mu to powiem. W tej chwili strasznie boli mnie głowa, nie wiem juz co zrobić. Boje sie brać tabletki bo mnie mdli. Dzięki za wsparcie.
  4. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    czesc nerwusy. Pisze z zaświatów, ledwo żyje i nie wiem juz co ze sobą zrobić. Płuca niby juz lepiej ale dzisiaj o 6 rano obudził mnie straszny ból głowy, leżąc poczułam ze robi mi sie słabo, poty, drżenie i potem wymioty. Cały dzien sie męcze. Słuchqajcie poszłam dzisiaj do lekarza mowi ze juz jest dobrze i do pracy. Nie wiem co ja mam zrobić, czuje sie źle i na pewno nie nadaje sie do pracy. NIe wyobrażam sobie 8 godzin usiedziec na krzesle i jeszcze jak przyjdzie klient go obsłużyc. Nie wiem co ja mam zrobic.?
  5. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witajcie kochani, Piszę do was przykuta do łóżka, ponieważ mam zapalenie płuc. Przeziębiłam się strasznie, ostatnio bardzo zmokłam i zmarzłam i to pewnie dlatego. Mój układ odpornościowy jeśli chodzi o drogi oddechowe jest osłabiony z uwagi na astmę i alergię na mojego kota, wiec łapie wszystko. Dowiedziałam sie, że muszę się kota pozbyc i alergenu juz dawno ale jak tu cos takiego zrobić?? Ja go kocham i on mnie, nie wiem jak to przeżyję, ale cóż zdrowie jest przecież ważniejsze. Szukam mu dobrego domu. Jeśli chodzi o nerwicę to było u mnie pogotowie w sobote bo robiło mi sie słabo, miałam przyspieszoną akcje serca i tyle. Dali mi lek na zołądek bo mnie strasznie mdliło i pojechali. Pola.nka jak miło słyszeć twoj optymizm, te postanowienia, one są najważniejsze i chęci... Dają dużo siły, która motywuje do działania więc realizuj je wszystkie. Świetnie że masz psychologa bo ja wiem jak to duzo daje, mnie sama świadomość, że to specjalista pomagała. Oczywiście dawaj szybko znać jakie wrazenia masz po wizytach i jakie spostrzeżenia. Trzymajcie sie nerwusy.
  6. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witaj Gośka, Nie wiem kochana, zaczeło się w tydzień po całkowitym odtawieniu leków, bo wiesz to trzeba stopniowo i odstawianie trochę zajmuje czasu. Jak całkiem odstawiłam i myślałam juz że będzie dobrze, nagle jadąc pociągiem, czytam sobie ciekawą książkę i robi mi się niedobrze, wychodzą poty na ciele, słabo coraz bardziej. Myślę sobie coś mi zaszkodziło.... Jednak wieczorkiem czułam juz ten lęk i rozbicie, doszła klucha w gardle i boląca klatka piersiowa, jakoś zasnęłam a kiedy się przebudziłam od rana te rozkojarzenie,zawroty głowy, ucisk w gardle i głowie. itd. Wiedziałam, mam to cholerstwo w sobie i od nowa fizyczne objawy. Musiałam się odizolować od otoczenia, wyciszyć, pobyć sama. Serce mnie bolało i znowu lekarze, znowu leki, po dwóch tygodniach zaczeło ustępować. Nie mam pojęcia czy to tylko odstawienie, mam kłopoty ciągle, częśto czuje sie samotna. Spełnienie czuję teraz w pracy i to mnie cieszy, tzn. staram się w tym donajdywać dobrą stronę, dobra kartę, gadam sobie ze nie wszystko jest przecież złe. Mam córkę, zwierzaki i kocham je nad życie, dają mi dużo spokoju i wesołych chwil. Najbardziej przytłacza mnie sytuacja finansowa, wiem, że każdy ma problemy ale ja juz nie moge z tego wybrnąc. Jest coraz gorzej, perspektyw nie widać, to mnie załamuje i choć się bardzo staram nie daję rady. Nie miałam zamiaru od Was kochani odchodzić to była siła wyższa... Buziaki P.s., Schudłam 9 kg. :-))))))
  7. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witajcie wszyscy. Kochani, strasznie mi miło wejść i napisać do Was po tak długiej nieobecności, widzę, że czasem mnie nawet wspominacie. Byłam znowu chora bardzo, można to nazwać nawrotem albo atakiem, w każdym razie nie było miło. Zaczeło się od próby odstawienia leków, nie udało sie i co więcej choroba wróciła z taką samą siłą jak wcześniej. Jestem na szczęscie bogatsza o doswiadczenia z poprzednich akcji i wiedza moja pozwoliła mi na tyle sie kontrolować aby nie popaść w obłęd i nie zrobić sobie krzywdy. Jest to trudne do opanowania bo ja słuchajcie mam nie tylko nerwice ale i depresje. Jestem podwójnie obciążona tak usłyszałam. Nie wiem czy jestem w stanie kiedykolwiek wyjść z leków, a niestety mam juz obciążone serce. Juz sie czuje lepiej choć nie do końca dobrze. Miło mi, że mogę Wam to napisac. Pozdrowionka.
  8. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam Widzę, że wszyscy umilkli to pewnie dlatego, że ja sie pojawiłam.hahahhaha Mam nadzieje, że dobrze sie czujecie bo ja ostatnio fatalnie, problemy finansowe mnie pożerają od środka a ja jeszcze postanowiłam, że moja rodzinka sie powiekszy. Będe miała pieska chihuahe maleńką jak jabłuszko...Moze moją uwagę skupie na zwierzętach, zdecydowanie wole je od ludzi. Odezwijcie sie kochani moi bo tęsknie za wami, Polanka, Gosienka... Miłej nocki
  9. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam wszystkich. Byłam trochę na urlopie u rodziny, juz wróciłam i siedzę teraz sobie w domku. Wszędzie dobrze ale w domu najlepiej... Wiecie nie wiem czy nerwica mnie zmieniła ale trudno mi dogadac się nawet z własną rodziną. Kazdy mnie jakoś próbuje ustawiac a ja juz nie chce sie dac.. Teraz nie wiem, czy winę zwalić na chorobę, czy zal, ze nikt nie widzi ze ją mam, ze sobie nie radze. Czy chciałabym aby mnie zauwazyli? Zaakceptowali? Kazdy dzisiaj zyje własnym zyciem, czy tak zawsze było, czy tak powinno byc,czy to jest normalne a ja jestem jakas inna? Skąd się biorą te wszystkie pytania? Czego jak chce? Chciałabym uciec! Czuje się fizycznie dobrze, nie narzekam, czasem mnie cos dopada ale nie najgorzej. Biore leki co drugi dzien. Jutro pojade sobie nad morze, sama ze sobą, czuje sie wtedy najlepiej, mam spokoj. Wycisze sie i uspokoje, zrelaksuje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie
  10. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witajcie, Jestem po dłuższej nieobecności chociaż czytam wszystkie wspisy regularnie. Gosienka mam nadzieję, że juz Ci lepiej i że kłopoty żołądkowe mineły. Ostatnio zabrałam sie za dietę proteinową ale dopiero tydzień i jak na razie nie widzę żadnego efektu, ale jest chyba za wczesnie a ja jestem z natury niecierpliwa... Ale jeśli nawet nie schudnę to prznajmniej odżywiam sie inaczej, bardziej wartościowo. Jak na razie nie mam objawów nerwicy i ciesze sie z tego strasznie. Dopada mnie czasem melancholijny nastrój ale na ogół jestem wesoła. Byłam ostatnio na plazy opalać sie toplez, wyobrazacie sobie? Czułam sie świetnie a kiedyś w zyciu za zadne skarby bym tego nie zrobiła. musiałam przezyc bezmała 40-lat zeby poszaleć, hehehhehe Praca pochłania mnie bez reszty i daje zadowolenie, jest dobrze oby było tak dalej. Nauczyłam sie chyba *spuścić z tonu*, staram sie zyć dniem dzisiejszym nie przejmować problemami i nie myślec, co bęzie dalej.. Będzie co ma być nie wiadomo co sie stanie, wiec żyje, uśmiecham sie i odpoczywam ile sie da, ile czasu mam tyle wykorzystuje. Trzymajcie sie kochani, dbajcie o siebie i myślcie o sobie bo jak sami nie zadbacie to nikt tego za was nie zrobi. Przesyłam pozytywne myśli, będzie dobrze..
  11. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    czesc wszystkim. Jestem jak zwykle taka zapracowana ze nie mam czasu na nic, jednak juz nie jak kiedys, jak czuje zbyt wielkie tempo to odpuszczam i nie robie nic. Staram sie ostatnio odnowic kontakty i wyruszam na zakrapiane kawką mrożoną wieczory, hehehh, wolałabym winkiem ale cóz leki... Kochani mam czesto nerwowe dni i wtedy brakuje mi koncentacji, mam nerwice we krwi i ciagle sie czyms przejmuje chociaz jest teraz tak ze uswiadamiam się sobie to i każe sobie przestac. Zaczynam stosowac diete proteinową i będę was informowała o mich odczuciach i ewentualnych postępach (bo takich oczekuje). Chciałabym sie lepiej czuc bo jest mi strasznie ciężko i jestem słaba, nie mowiąc juz o moim brfaku kondycji i jakiejs energii. Jak pobiegałam na plazy z siostrzenicą to myslałam ze ducha wyzione a mała łapała mnie za rękę i dawaj dalej...masakra. Kochani czy przy nerwicy ma się większą potliwość, bo wiadomo mjest upał ale ja nie widzę żeby inne dziewczyny np. w pracy tak sie pociły jak ja. Teraz zastanawiam się czy to nadwaga czy cos innego. Używam tylu srodków ze nie mam jakiegos problemu, tylko dyskomfort psychiczny. Ide czytać świetną książke.papapppa
  12. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Gosiaku, Jestem boska, tańczyc akurat uwielbiam i zawsze byłam w tym dobra. Dobrze to na pewno zrobie, bede codziennie tanczyła i śpiewała. Nie pomyślałam o tym, ciekawe dlaczego bo własnie kiedys to robiłam, sprzątałam i tanczyłam z rurą od odkurzacza i to jeszcze nie tak dawno..... Kobieto dajesz mi siłę!!! Dzieki
  13. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam, Tak Gosienka, trzeba sie zabrac za robote z tymi cwiczeniami. Jeśli chodzi psychologa to uwazam ze chodzenie raz w miesiacu lub czasem dwa to zdecydowanie za mało i nic to nie da. Nie moge z przyczyn finansowych nic zrobić w tym kierunku i jest kiepsko. Wiem, że potrzebuje fachowej pomocy inaczej nie skończe z lekami, nie wyzdrowieje. na tą chwilę jednak tak musi byc.Na szczęście są wakacje i mogę trochę odetchnąć. Gosienka, myślisz że moja chęć leżenia na kanapie i nic nie robienie to tez jest choroba? Nie moge nawet zmobilizować sie zeby wyprasowac,posprzatac...tylko bym lezała i lezała i sie nie ruszała.
  14. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witajcie, U mnie moze byc, nie jest źle. Czuje sie fizycznie dobrze i nie będę narzekała w tej sytuacji. Czytam wszystkich i strasznie współczuje tym którzy sie żle czują, nie tylko psychicznie ale i fizycznie. Nagrzorzej mają ci, którym dokucza jedno i drugie a tak jest najczesciej. Ja od tego zaczynałam, oszalała nie tylko psychika ale i fizjologia. Teraz na chwilę obecną mam tylko z psychiką jakies problemy. Moja psycholog mowi ze to wlasnie oznacza ze nie jestem zdrowa, nie moge wobec tego odstawic leków, ubolewam nad tym ale co mozna poradzic? Czytam teraz wspaniałą powieść o uczuciach, żądzy, erotyce i sekretach. Polecam *Przedostatnie marzenie* Angela Bacerra. Mowie wam magia, czułośc i namiętność.... Obecnie na tą chwilę dużo pracuje i nie mam czasu myślec o moich problemach, samotności itd. Słuchajcie, nie moge zmobilizowac sie do jakiegos wysiłku fizycznego, nic nie robie, ciegla sie obrzeram i tyje. Nie chce juz tak, żle sie z tym czuje. Nie wiem jak sie przestawic, jestem taka słaba. Nie chce mi sie. Kochani pozdrawiam
  15. anzel

    Nerwica - czy na pewno?

    Witam wszystikich. Gosienka kochana, miło jest *Ciebie poczytać*. Nie oceniasz mnie, nie krytykujesz, nie osądzasz ale postrzegasz problem . Oczywiście, ze sie nie przejmuje przyjacielem, mam to gdzieś, nie zalezy mi jego strata.:-) Tak jak napisałaś, pamietam co sie wydarzyło i nigdy nie zapomnę, poprostu sie nie da zap[omniec. Żyć ze sobą również nie jest możliwe bo lęk towarzyszący juz zawsze, pomału by mnie zabił. Zresztą wszyscy by mnie wykleli rodzina, znajomi, generalnie całe otoczenie i myslałam sobie, ze nie powinnam sie tym przejmować ale jednak tak życ sie nie da. Zastanawiam sie tylko jak mam życ jak go wciąż kocham, zawsze bede kochała. Pewnie, ze jest duzo ludzi wspaniałych na swiecie a ja komplikuje sobie zycie. Ciągle popadam w depresje bo dlaczego tak własnie mam, kochamy sie oboje a nie mozemy być razem,dlaczego on zrobił to wszystko, popadł w tą chorobę? Ach zawsze cos...Moze bede musiała zyć juz zawsze sama i postarac sie nauczyc życ w samotności. Mam 39 lat, oglądają sie za mną faceci a ja jestem nieszczęśliwa?????? Jutro z córką idziemy sobie zrobić kolczyk w nosie, taki delikatny malutki.Zastanawiałam sie czy mi wypada, skoro juz ten wiek ale jak sie bede głupio czuła albo mi w pracy bedą komentarze puszczac,ze niestosowne to najwyzej wyjme. Mam ochote zrobić cos głupiego!!!hahahahaaa Pozdrawiam
×