Skocz do zawartości
kardiolo.pl

juliusz1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia juliusz1

0

Reputacja

  1. Kochani 11-go lutego mialam zabieg ablacji. Trwal 5 godzin i do zadnych przyjemnosci nie nalezal aczkolwiek dalo sie przetrwac. Chwilowo nie czuje serca ;) i jest mi z tym bardzo dziwnie. Lezalam tylko 6 godzin po zabiegu na drugi dzien wypuszczono mnie do domku czyli w piatek a w poniedzialek a wiec po 2 dniach kazano mi isc do pracy ( z czego sie bardzo ciesze ;) ) i nikt z lekarzy nie zapytal sie mnie nawet czy chce zwolnienie ;). Wszyscy bedziecie zdziwieni ale tak naprawde jest. W miejscach pachwin mam malutkie siniaczki i malusienkie zgrubienia ledwo wyczuwalne. Mam nadzieje ze to nie zadne krwaki ani tetniaki i raz dwa sie zagoja :) Pozdrawiam ludkow ktorzy czekaja na ablacje w razie pytan prosze o kontkat.
  2. witam ponownie czy ktos mial ablacje w Gdansku na akademii w debinakch?
  3. Hej Kinga jak mozesz daj namiary do siebie nr gg albo telefon to chetnie pogadam z kims kto mial niedawno ten zabieg. Dzieki i pozdro dla wszystkich, ktorzy sie zglosili z dobra rada ;)
  4. czesc wlasciwie to jestem Aga i zalogowalam sie przez pomylke pod imieniem mojego pierworodnego ;) Zabieg ablacji mam 11-go lutego w Gdansku na akademii. Jestem osoba aktywna dlatego cierpi dusza moja kiedy pomysle ze trzeba jakis czas odpoczywac a 30dni to wydaje mi sie baaaardzo dlugo ;). Wiem ze to dziwne pytanie ale czy po samej ablacji kiedy trzeba lezec nieruchomo mozna chociaz poczytac ksiazke zeby zabic czas?
  5. Dzien dobry, za 2 tygodnie mam zaplanowany zabieg ablacji. czytam duzo na tym forum wiec coraz mniej sie boje ;) ale mam pytanko czy zakladajac ze wszystko pojdzie zgodnie z planem wrocic mozna zaraz po zabiegu do pracy czy trzeba isc na zwolnienie lekarskie i dochodzic do siebie?
×