Skocz do zawartości
kardiolo.pl

monis_b

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez monis_b

  1. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Anna_26 ma rację, najważniejsze to odkryć przyczynę lęków. Mi zajęło to dobre 6 lat, dopóki nie trafiłam na młodą psychiatrę, która zgodziła się nie nie tylko przepisywać leki ale poprowadzić psychoterapię. Tych spotkań było może z 6, znalazłyśmy przyczynę (nie udało się to 4 psychologom, a przyczyna była na prawdę prozaiczna), nie obyło się bez łez i pogorszenia samopoczucia, ale o dziwo, te lęki stałe się mniejsze, pewnie dlatego, że już znane. Czasem lęki mnie atakują, ale teraz wiem, że to są tylko lęki a nie jakieś *prawdziwe* choróbsko. Co do bólów głowy, to ja od 2 tygodni kładę się spać z bólem i wstaję z bólem. Też jestem w 21tc. Ciśnienie mam prawidłowe, czasem wariuje mi tętno. Do Marciochy: mój numer gg4133499, jutro przed południem postaram się być dostępna.
  2. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Musisz wziąć antybiotyk, zapalenie ucha samo nie przejdzie. Duomox jest lekiem bezpiecznym, w ciąży bardzo często stosowanym.
  3. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Magii, nie martw się, u mnie było podobnie. Ciąża była młodsza niż wychodziło z wyliczeń. Potem się wyrównało. Staraj się myśleć pozytywnie, choć wiem, że to trudne.
  4. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Marciocha - castagnus brałam w trakcie leczenia doxepinem. Tyle tylko, że to był już ułamek najmniejszej dawki, ale na pewno leki te nie wchodzą ze sobą w żadne reakcje, jeśli o to Ci chodzi. A co do castagnusa, to nie miałam po nim żadnych objawów ubocznych, tak jak bym zupełnie nic nie brała. Kilka lat temu na zbicie prolaktyny dostałam parlodel, to faktycznie działania uboczne mało mnie nie zabiły (strasznie spadało mi ciśnienie). Bałam się powtórki z rozrywki, dlatego postanowiłam spróbować najpierw tego castagnusa, a gdyby nie pomogło dopiero zacząć *prawdziwe* leczenie. Ale jak widać nie było potrzeby. Co prawda w ciąży już nie badałam prolaktyny, ale lekarz powiedział, że jeśli jestem już w ciąży to ta prolaktyna nie ma już znaczenia.
  5. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Magii, może spróbuj trochę oszukać swój umysł i spróbuj mu wmówić, że te objawy to wcale nie żadna nerwica, tylko objawy ciąży. Może uwierzy. Na tym etapie ciąży bardzo ważny jest spokój, jak pójdziesz do lekarza, poproś o coś na wyciszenie. Mi lekarz przepisał hydroxyzinę (na wszelki wypadek), jak do tej pory, udało mi się z niej nie korzystać, ale świadomość, że mogę wziąć w razie czego jest dla mnie bardzo ważna. Trzymaj się, dbaj o siebie i o fasolkę.
  6. monis_b

    Nerwica w ciąży

    Witam. Można się dołączyć? Ja z moją nerwicą borykam się już 9 lat. Bywało bardzo ciężko, bałam się wyjść z domu, bałam się w nim sama zostać, nie spalam całe noce, tętno dochodziło mi do 150 u/m, *byłam chora* na wszystkie możliwe choroby (głównie neurologiczne). Leki tylko pogłębiały moje lęki, gdyż właśnie po skutkach ubocznych leku (Torecan, który dostałam na zawroty głowy), zaczęła się moja nerwica. Do tej pory każdy nowy lek, który dostaję jest dla mnie źródłem lęku. Jakoś jednak farmakologia zadziałała i kilka ładnych lat brałam Doxepin, który naprawdę bardzo dobrze na mnie działał mimo małej dawki. Brałam kilka lat, chciałam zajść w ciążę, ale bałam się odstawić leki. Zmniejszałam dawkę, lekarz mówił, żebym już przestała lizać ten doxepin bo on w takiej ilości i tak na mnie nie działa (wysypywałam z kapsułki, zostawiałam tylko trochę na dnie) ale ja i tak się bałam przestać go brać. Postanowiliśmy, że mimo brania leku (brałam tylko zwiększoną dawkę kwasu foliowego) spróbujemy zajść w ciążę, bo na pewno i tak nie uda się tak od razu. Ku naszemu zaskoczeniu, udało się od razu. Tak więc od razu odstawiłam doxepin, chociaż okropnie się bałam. Żadnych objawów odstawiennych (no tak jakie objawy, jak ja tylko lizałam he he). Na pierwszej wizycie u gina, powiedziałam o moich lękach i zapytałam co ewentualnie mogę wziąć w awaryjnej sytuacji. Przepisał hydroxyzinę a ja poczułam się spokojniejsza, że w razie czego mam się czym ratować. Jestem teraz w 17tc, jak do tej pory mimo wielu stresów bo ciąża cały czas jest zagrożona udaje się uniknąć leków oprócz kilku tabletek validolu, jak wariuje mi serducho. Podczytuję to forum, bo to tak jak bym czytała o sobie i widzę, że nie jestem sama z tymi moimi lękami przed wszystkim. Pozdrawiam Was wszystkie i wierzę, że niedługo wszystkie będziemy szczęśliwymi mamusiami. Do dziewczyny, która pytała o prolaktynę - ja miałam przed zajściem w ciążę, podwyższoną, bodajże 34 (myślę, że to przez lata łykania doxepinu). Przez 3 m-ce łykałam ziołowy preparat na obniżenie - Castagnus. Spadła do 15. W ciążę zaszłam bez żadnego problemu.
×