Od kilku lat ma ataki paniki połączone z agorafobią.
Jak tylko wychodzę z domu dostaję duszności,zawrotów głowy,mdłości,cała się trzęsę ze strachu mam wrażenie,że umieram...Czasami nawet siedząc w domu czuję duszności,dziwny ucisk w głowie i zawroty...Nie radzę sobie sama...Odbija się to również na Mojej rodzinie...mam dzieci a boję się z Nimi wychodzić na spacery,a jak już wyjdę to w okolicy domu...cała odpowiedzialność spada na mojego męża to On je wozi do szkoły i przedszkola,bo Ja robię wszystko żeby tylko żeby nie wyjść na zewnątrz...Mój mąż uważa mnie za histeryczkę , która sobie wmawia wszystkie możliwe choroby....walczę z tym ale nie daję rady ,boje się iść do lekarza...zastanawiam się czy to kiedyś minie czy już jestem skazana na wieczne siedzenie w domu,bo nawet zwolniłam się z pracy ...ale najbardziej boli mnie to,że Moja rodzina uważa mnie za histeryczkę i wariatkę ....:-(
Pozdrawiam wszystkich miło
P.S.Niech Ktoś do Mnie napisze ...proszę