Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ika1228

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia ika1228

0

Reputacja

  1. Witaj ewula42 fajnie że napisałas może nie za dużo ale przyjemnie jest poznać kogoś z nerwica lekowa .pozdrawiam cieplutko
  2. Witajcie ja już opisywałam swój początek nerwicy i powiem szczerze że można z tym walczyć może nie do końca od 2 tygodni zazywam lek starej generacji promolan i nie powiem że jest mi lepiej po tym leku ale jeżdżę w końcu autem z dziećmi i wychodzę pewniejsza na spacery troszkę stlumia moje leki nie do końca ale daje radę a jak coś zaczynam odczuwać to dzwonie do męża i poprostu gadam z nim o pierdolach i to też mi pomaga w przetrwaniu .Jacko sama zastanawiałam się skąd się wzięło to dziadostwo u mnie fakt faktem dużo w życiu a raczej w dzieciństwie przeszlam a czym jest mi nerwica lekowa dla mnie czymś co wolalabym nie mieć bo stan w chwili ataku jest bardzo nie przyjemny i nie wiem czy ja masz czy nie bo w sumie się nie okresliles ale jeżeli masz coś związane w sobie że stanem lekowym to mogę ci tylko życzyć w pokonaniu tego czegoś musisz się głębiej zastanowic co tak naprawdę mogło wywołać twój stan.
  3. Martus pewnie ze napisze a czy miał ktos z was taki objaw ze paliło go od srodka w klatce nio i lęki nie miłosierne a dzisiaj znowu koszmar cały dzien na lękach wziełam doxepin i nic prosze odpiszcie bo po tylu latach dopiero takie cos mam pierwszy raz
  4. Marta czarnulka 31 no w tym roku 32 ale z tym gownem zmagam sie juz 13 latek
  5. Witaj aniu05 dziękuję za słowa otuchy w sumie nie mam przyjaciół z taka przypadłością a bardzo bym chciała znać u siebie w mieście chociaż 1 może było by mi łatwiej a co do tych lekarzy to masz rację robią wszystko abyśmy się odczepili a moja lekarka nie chce mi już dawać skierowań na badania bo wiele ich już mam zrobione naprawdę mam już dość tego że nikt nie potrafi nam tak naprawdę pomoc terapeuci tylko pomagają jak jest włączona do terapi farmakologia tylko wtedy wiedzą jak rozmawiać bo jesteśmy poprostu oglupieni lekami to zresztą się w głowie nie mieści nie wiem czy to masz również ale dziękuję że napisałas.pozdrawiam
  6. A co hydroxizine to lek na uspokojenie leki tłumi tylko na chwile
  7. Czy ma ktos tutaj gg bo ciezko mi z tym zyc mam juz tego dosc a chciałabym poznac ludzi z ta przykra przypadłoscia jak nerwica lekowa ma tu swoje forum jako ika1228 poczytajcie to bedziecie wiedzieli ze to jest wszystko beznadzieja.Moje gg 3649686
  8. Witajcie nerwuski juz dawno dawno dawno nie zagladałam do siebie i na forum i wiecie co wam powiem mam to cos juz 13 lat z tym da sie zyc ale tego sie juz nie wyleczy poprostu sie nie da ci co maja nerwice poczatkowa jeszcze by dali rady ja juz nie miałam teraz nie tak dawno taki okres ze nie brałam lekow uprawiałam sport czyli jazda na rowerze i co i nagle z dnia na dzien to powrociło byłam w szpitalu bo miałam tachykardie i jakis tam czestoskurcz komorowy tak mam napisane na wypisie a zaczeło mi sie od bolow plecow szybkiego bicia serca i braku oddechu szok a na dodatek mi tez napisali ze to od kregosłupa byłam zrobiłam badania w tym kierunku czyli zdjecia i nic nie wykryto tylko minimalna skolioze szok od 2 miesiecy jestem ciagle na lekach chodze jak struta nic mi sie nie chce trzese sie jak jakis narkoman i ciagle mi chodza mysli ze umieram jak to my mamy zwyczaj nazywac jest to straszne nie wiem co sie ze mna dzieje czuje sie bardzo zle a ostatnio miałam głupia przygode bo pare dni wczesniej kumpel powiedział mi ze jak umierała jego mam to wrobel przyleciał jej do domu i najgorsze jest to ze ja taka przygode miałam w piatek tyle ze mi wleciał do domu młodziutki wrobelek przez balkon i wiecie ci tak sie nakreciłam ze musiałam brac podwojne dawki co wyszło mi nie na zdrowie bo na trzeci dzien spałam jak zabita i zrozumiałam ze ja sie nie boje samej nerwicy tylko smierci bo nie wiem jaka ona bedzie czy tak bolesna jak nerwica czy gorsza a co do moich atakow to z perspektywy czasu wiem tez ze boje sie zostac sama tak troszku sie przygladałam moim reakcjom i kiedy mi sie ona uwydatnia i własnie jest poczatek wtedy kiedy zostaje sama w domu dzieci w przedszkolu maz w pracy wtedy mam ataki. Rzadziej nerwica jest gdy wszyscy jestesmy w domu to jest nie do zniesienia czasem nie chce sie zyc bo czym jest zycie bez szczescia i marzen staram sie to jakos ominac ale nie potrafie byłam juz na terapii ale ona mi wcale nie pomogła bo dawali mi jakies tablety pracowali ze mna oczywiscie test 100 pytan do......... i nic moze dlatego ze nie potrafie juz byc taka silna jak kiedys mam wrazenie ze zaczynam przegrywac ta walke ale jeszcze sie nie poddałam moze przyjdzie ten moment ze nie dam rady i sie poddam mam juz tego dosc serdecznie dosc.pozdrawiam was wszystkich pewnie sie jeszcze odezwe.
  9. Witam ostatni raz jak tu pisałam to przestałam brac tabletki bo nerwica jakby odpusciła ale po takim czasie znowu sie odezwała stałam sie bardzo nerwowa osoba poce sie bez powodu tz mam rece i nogi zimne gdy sie zaczyna i do tego mam bole w klatce jak sie zdenerwuje.moje mysli znowu zaczeły isc tylko w jedna strone czyli lek przed smiercia miałam nadzieje ze da sie to jakos wytłumaczyc ale nie mimo ze probowałam nawet zaczełam brac magnez zeby sie uspokoic troszke pomogł ale nie pomogło mi to w nerwicy tylko w walce z nerwami juz nie wiem co mam robic zeby było dobrze i zeby nie przejmowac sie pierdołami ktore mnie dołuja na tyle ze nie jestem w stanie nic robic a na dodatek ciagle mam sny ktore takze nie oduszczaja juz sama nie wiem czy to z powodu nerwicy czy z czegos innego.z gory dziekuje.
  10. ok lilka mam nadzieje ze sie w koncu zgadamy na gg/Pozdrawiam dziekuje pani jadwigo za odpowiedz otoz z tatem zyłam dosyc dobrze był dla mnie ojcem a takze przyjacielem tylko tyle ze mineło juz 2 i poł roku a ja nie umiem sie z tym pogodzic ze odszedł nie pozegnawszy sie ze mna choc dwa dni wczesniej jak do niego przyjechałam a byłam w siodmym miesiacu ciazy to czułam takie dziwny chłod ze nie mogłam u niego siedziec i chciałam jechac do domu lecz tata chciał zebym została był taki spokojny ale cos wypychało mnie z domu tatusia a na drugi dzien moj synek upierał sie ze chce do dziadzia i miałam isc z nim na trzeci ale juz nie zdazyłam tata odszedł nagle nawet nie mogłam go objac bo w ciazy nie wolno ogladac nieboszczyka było mi przykro i 4 miesiace po smierci taty zaczeły mi sie sny a dokładniej jak przez dwa miesiace lezał sasiad w domu ktory dostał zawał nie zwracalismy na to uwagi bo toalety były na poł pietrze i jak usłyszałam od sasiadki ze tam lezał to wtedy miałam pierwszy sen i tak jest do dnia dzisiajszego probowałam juz dawac pytania napisane na papierze pod poduszke ale to nic nie pomogło sny mam rozne i zawsze jak ktos ma odejsc to sni mi sie pogrzeb i cmentarz mam juz psychicznie dosyc wejde chyba na internet i zobacze to zycie po za grobowe moze sie czegos wiecej dowiem.jeszcze raz dziekuje.Pozdrawiam
  11. Witam pani jadwigo Otoz mysle ze nerwica by mi mineła lecz tak jak pisałam wczesniej miewam od smierci taty sny roznego rodzaju sa nie odzowna czescia mnie od 2 i poł roku kładac sie spac wiem ze znowu cos bedzie mi sie sniło z tym nie umiem walczyc bo dzieje sie to wbrew mojej woli i mimo ze staram sie nie myslec przed snem to one i tak sa nawet po dwa razy w ciagu jednej nocy.Rano wstaje nie dosc ze zła to na dodatek nie mam sił czegokolwieg robic poprostu jestem zmeczona W ciagu dnia daje rade ze swoim problemem nerwicowym lecz w nocy wraca choc juz staram sie to zwalczac dzieki pani radom i jak narazie mi sie to udaje.moze pani by mi pomogła lub dała jakies namiary jak sie pozbyc snow bo szukałam w internecie i nie znalazłam nic.Z gory dziekuje.Pozdrawiam ciepło
  12. lilka1166 Witaj jezeli bedziesz miała ochote to mozemy popisac na gg moj nr;3649686 miło by było moc z kims pogadac o tym czym a moze nawet o pierdołach dnia codziennego.pozdrawiam cieplusio
  13. Witajcie musze sie wam pochwalic ze od prawie miesiaca nie biore doxepinu i nie mam teraz takich lekow odkad zapisałam sie na tym forum i zaczełam czytac problemy innych ludzi takich jak ja moja nerwica troszku sie poprawiła staram sie nie myslec o niej i zajac sie czyms innym gorzej jest wieczorkiem ale staram sie zajac i skupiac na ogladaniu bardzo pomagaja mi opisy pani jadwigi ktora przechodziła przez to co my i jakos daje rade i ktora stara sie pomoc nam nerwuskom mam nadzieje ze moja nerwica minie na dłuzszy okres choc wiem ze jak znowu sie pokaze to bedzie z dwojona siła ale narazie sie tym nie przejmuje zobaczymy co bedzie.Pozdrawiam nerwuskow
×