Od wczoraj bez przerwy odczuwam ból po prawej stronie w okolicach ostatnich żeber. Ból pojawia się przede wszystkim przy oddychaniu. Od ponad doby oddycham płytkim oddechem, każdy głębszy wdech (nie mówiąc o ziewaniu, kichaniu, kaszleniu) to niewyobrażalny ból.
Przejrzałam podobne tematy na forum, zebrałam różne diagnozy
(m.in. tłuszczak, kolka żyły wątrobowej, złogi w woreczku żółciowym, zapalenie nerwu międzyżebrowego, naderwany mięsień międzyżebrowy) i wydedukowałam ze najprawdopodobniej naderwałam sobie mięsień międzyżebrowy - jeśli tak, to być może ma to związek z intensywnymi ćwiczeniami.
No, ale kompetencji w tym zakresie mam niewiele, więc liczę na opinie mądrzejszych od siebie.
A jeśli to to, co myślę, to jak należy to leczyć? Jakie maści stosować?
Z góry dziękuję i pozdrawiam :)