Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gruszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia gruszka

0

Reputacja

  1. gruszka

    Nerwica w ciąży

    A co u reszty, jak sie czujecie. Mnie swiat wirujetroche i sciska w klatce :(
  2. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Misia ja ogladalam i tez polecam. Ja nie mam natrectw myslowych, ale zawsze cos mozna sie nauczyc z takich programow.
  3. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Czesc dziewczynki Dzięki za życzenia :-* Wiecie co, te dolegliwości, duszności i ogólne rozbicie spowodowane jest pogodą. Mnie też dopada, wczoraj znow karuzela, i do tego slabo mi sie robilo. Ale tak mam przy zmianie pogody i spadku cisnienia. Trzymajcie się dzielnie. Jeszcze jedna sprawa. Leki pomagaja, ale nie wykurza zlych mysli z glowy. Trzeba nad tym popracowac i to ciezko. Latwo sie pisze, wiem, ale inaczej sie nie da. Sama to mam. Wiec dziewczynki książki, techniki relaksacyjne i KONIECZNIE wizyty u psychologow, tylko dobrych, ktorzy znaja temat i beda umieli pomoc. Teraz kiedy spodziewacie sie dzidziusia roze rzeczy dzieja sie w organizmie, i czesto to napedza strachu, ale trzeba wbic sobie do glowy, ze to jest normalne w ciazy. Jestescie pod stala opieka lekarzy. Regularnie macie badania, wiec jakby cos sie dzialo to by to wyszlo. Jestem z Wami i sciskam was mocno.
  4. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Witajcie kochane ciezarowki :-* Nie odzywalam sie bo mialam gorszy czas :((((( i nie chcialam wam glowy zawracac. Juz ciut lepiej. Mandarynko dzis juz 29!!!!!! Skacz na pilce i przyj ile wlezie :D. trzymam kciuki o jak najszybsze rozwiazanie. Magia ciesze sie ogromnie, ze ten miesniak okazal sie o polowe mniejszy. I niech juz taki zostanie. Ja mu dobrze radze!!!!!!!!!! Pewnie odetchnelas z ulga! Guska alez zdanie. Tylko jak je wprowadzic w zycie jak na mysl o smierci paralizuje :( Ale tez postaram sie sie do niego dostosowac. Jak dzis samopoczucie?? Ofelio kochana a ty jak dzisiaj? Lepiej sie czujesz?????? Dietrich jak wywolalas to sie stawiam :) Moj synek tez mial szkarlatyne. Na szczescie lagodnie ja przeszedl. Siostrzeniec tez szybko z tego wyjdzie. Kochana a probowalas moze jakis metod relaksacyjnych??? Juz wam pisalam. U mnie na chomiku jest trening autogenny schulza. Od kilku dni go cwicze i za kazdym razem odlatuje. Moze warto sprobowac??? Ja jutro 31 latek koncze, wiec chyba czas zabrac sie do roboty ;) Na razie jeszcze nic. Najpierw musze leki do konca odstawic. Choc w weekend powaznie sie zastanawialam jak mialam zle chwile czy oby na pewno dam sobie rade. Sciskam Was mocno.
  5. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Ofelia ta książka to *10 prostych sposobów radzenia sobie z paniką* http://www.gwp.pl/7353,10-prostych-sposobow-radzenia-sobie-z-panika.html. tutaj jest link z autorami. Przeszło Ci już? Ja na razie moze byc choc co chwila jakies dziwne odczucia mam, ale daje rade Dzieki Mandarynko, no zebralo mi sie wszystko do kupy, ale jak na razie jest spoko. To dzidzia bedzie blizniakiem tak jak ja :D Sciskam mocno Dietrich niestety nie mam sprawdzonego spokosbu na zawroty glowy. Tez mi dokuczaja ale nie non stop. Okropne to jest. Tak jak napisalas jakbym sie nawalila, ale czlowiek po alkoholu ma przynajmniej dobry humor a my co????Jakis czas temu na szumy w uszach i zawroty glowy dostalam ginkofar forte ale nie wiem czy mozna go w ciazy brac. Dogadzaj mlodemu zeby nie szalal w brzuchu. Ja w ciazy jadlam dosc czesto grzanki czosnkowe, az jednego pieknego dnia moj synus sie nimi znudzil i tak mnie dopadlo, ze do dzis (a mlody ma juz 6,5 roku) nie tkne czosnku ani nic co go zawiera. hahaha. Trzymaj sie
  6. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Hejka Ofelio jak u Ciebie?? Lepiej sie czujesz?? Powiem Ci ze mnie tez wczoraj lapalo. A dzis pokazała franca na co ja stać. rano wstalam z takim dziwnym pieczeniem w klatce, znacie to pewni i tak jakby cos ja sciskalo. Ale jakos olalam, szykowalam sie do pracy. Dzis synek mial wolne w szkole i zaprowadzalam go do rodzicow, w czasie drogi serce szalalo, ale jeszcze sie trzymalam. Doszlam na przystanek i sie zaczelo. Serce myslalam ze mi wyskoczy, w glowie zaczelo sie krecic, slabo, drzenie ciala itd.......Ale stalam jak kolek nie pilam wody, nie wzielam lekow, nie spacerowalam, nie dzwonilam nigdzie!!!!!!!! Jakiś czas temu zaczelam czytac ksiazke 10 sposobow na ataki paniki i tam radzili zeby unikac takich rzeczy, bo to tylko krotkotrwale nas ratuje. Do tego jazda autobusem !!! Ten na ktorego czekalam nie przyjechal, nagromadzilo sie duzo ludzi na przystanku, w autobusie scisk i do tego kanary!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! i w tym wszystkim ja, roztrzesiona ale swiadoma, ze to *tylko* atak paniki. I przeszlo. Sama nie wierzylam, ze sie uda, ale dalam rade. Teraz jestem troche wyczerpana, ale zadowolona, ze dalam rade. Oby tak dalej Mandarynko. Pracodawca teraz moze za przeproszeniem cie cmoknac. Jezeli jestes na zwolnieniu lekarskim to on nawet nie mial prawa do Ciebie zadzwonic zebys przyjechala i podpisala dokumenty. Ciesze sie ze ten paciorkowiec nie zadomowil sie u Ciebie. No i ze ta sprawa sie wyjasnila. Ty juz na koncowce jestes. Kiedy masz termin????? Na 29?? Dobrze pamietam? Z tym uczuciem w glowie tez tak mam. Moze to od napietych miesni na kregoslupie. Bo przeciez my caly czas sie spinamy w leku i moze tak to oddzialuje. Mnie rowniez meczy bol glowy w sumie od zeszlego piatku. Leki nie dzialaja. Przechodzi na chwile i znow powraca. :( Na szczescie nie jest duzy. Czasami tak boli ze az wymiotowac mi sie chce. Dietrich jak dzis z zawrotami glowy? A jak synus???? Wielkoludek?? :D A jak reszta dziewczyn?????
  7. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Witajcie. Matko jaka dzis duchota. Koszmar jakis, a to dopiero poczatek :(Trzymajcie sie jakos w te dni. Dietrich ja normalnie jakbym na karuzeli siedziala, wydaje mi sie jednak ze to od pogody Cisnienie wariuje wiec to sie na nas odbija. Mandarynko mam nadzieje, ze sprawy jednak sie wyjasnia i bedzie wszystko dobrze. Sciskam mocno Magia odnosnie miesniaka nic Ci nie pomoge, natomiast nadzerka sie nie martw. Urodzisz dziecko i pozniej ja usuniesz. Tez tak mialam. Wszystko bedzie dobrze. Ofelio a co u Ciebie?????? Misia na pewno pokochasz swoje malenstwo. Chwila kiedy sie pierwyszy raz zobaczy swoje dziecko jest najpiekniejsza jaka mozna sobie wyobrazic. Postaraj sie odwracac mysli, skupiaj sie na czyms innym. Zle mysli trzeba trzymac na smyczy i to mocno bo jak popusci sie je choc troche potrafia niezle nas rozwalic. Zacznij czytac ksiazki o nerwicy, o napadach leku. Na poczatku bedzie trudno ale z czasem bedzie coraz lepiej. Milego popoludnia dziewczynki
  8. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Hejka Ciezarna ogromne gratulacje!!!Ucaluj maluszka ode mnie, sciskam rowniez i Ciebie Ofelia mnie mecza przede wszystkim te przeskoki. To doprowadza mnie do szalu. Po nich czesto jestem bez sil, ale lekarz powiedzial ze taki moj urok, tak sie dzieje przez zastawke bo wykryto mi jej wiotkosc. Ty tez chyba masz z zastwaka cos. Jak bylam w ciazy to moje dziecie kopalo mnie w jakis nerw i noga bolala mnie tak jak przy uderzeniu w lokiec, co takie prady przechodza. Masakra i tak mnie bolalo przez kilka godzin, ale co tam, wazne zeby maluszkom bylo wygodnie :D Misia a moze uda Ci sie do jakiegos psychologa zapisac. Poczytaj rozne ksiazki na temat nerwicy. Ja na poczatku mojej walki mialam kilka atakow dziennie. wszystko wpedzalo mnie w leki. Teraz jest juz lepiej. Psychoterapia i praca nad soba daje efekty, samo na pewno nie przejdzie. Niestety. nie ma magicznej pigulki. Mandarynko ja ostatnio tez mialam ogromne uderzenia goraca. Normalnie twarz jakby mi ogniem plonela, do tego bol glowy przez 3 dni nie do pokonania ale to na pewno nerwy. A jak dzis sie czujesz?? Dietrich a u Ciebie dzis lepiej?? Mam nadzieje ze tak. Magia jak wizyta w szpitalu?? Sciskam Was i Wasze maleństwa. P.S. Mam nadzieje, ze nie przeszkadza Wam, że wtrącam swoje 3 grosze.
  9. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Hejka Ofelio mialam holtera, ja z tetnem mam tak ze raczej podwyzsza mi sie po wysilku, po jedzeniu. Najgorzej jest rano jak ide do pracy. Polepszylo sie jak zaczelam brac leki, ale sa dni ze i leki nie pomagaja. Ostatnio mialam holtera i wskazal mi ponad 160 juz po lekach, w prawdzie przebieglam kawalek, ale lekarz uznal ze powinnam je zmienic. Przepisal mi jak juz wspomnialam propranolol. Nawet niezle dziala no ale tak jak mowisz nie mozna go brac w ciazy. Odnosnie ciazy w moim przypadku rozmawialam w sumie tylko z tym znajomym lekarzem, ale jak ty masz to samo i jestes w ciazy i wszystko jest oki to mysle ze i u mnie bedzie. Jak bylam w ciazy to nerwica sie nie ujawnila (na nowo, bo pierwszy atak mialam w wieku 6 lat), ale nie byl to dla mnie okres szczesliwy bo ojciec dziecka musial wyjechac za granice i zostalam sama. W prawdzie u rodzicow w domu, ale......... Porod tez bez niego i przez pol roku bylam z dzieckiem sama. Pozniej musialam zostawic synka i wyjechac, ale to juz inna bajka i pewnie tu zaczal sie powolny proces powrotu nerwicy, pozniej kilka innych wydarzen no i franca wyszla na swiatlo dzienne w 2008 r i trwa do dzis :( Moja historie opisalam na ste 1028 w watku nerwica-objawy, jakie, kiedy wystepuja. Jak bedziecie mialy ochote zobaczyc to zapraszam. troszke dlugasn post, ale i tak niestety to tylko takie najwazniejsze z najgorszych wydarzen. Dietrich to tez cie ladnie wytarga ta malpa. Najgorsze wlasnie dla mnie jest to ze w razie ataku nie bede mogla sobie pomoc. Teraz prawie wogole nie biore lekow ale nosze je w torebce i wiem ze jak sie cos zacznie dziac to moge lyknac i chyba to pomaga. a jak bedzie dzidzius w brzuchu to niec nie da rady :( Ale nie ma co sie martwic na zapas. Ja i tak juz was podziwiam, ze sobie dajecie rade. Jestem po treningu autogennym i powiem wam ze troche trudno sie rozluznic ale mysle ze dam rade. Jakby ktoras chcala sprobowac to u mnie na chomiku jest. Spijcie dobrze i nie przejmujcie sie snami. Ja jak bylam w ciazy to czesto snily mi sie dzieci, ale to dlatego, ze caly czas o tym sie mysli sila rzeczy i to dziala na podswiadomosc. Kolorowych snow. Dzieki
  10. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Witajcie Dziekuje za odzew na mojego posta. Ofelia 11 pamietam, ze pisalas z nami, sciskam Cie mocno. Chcialam sie ciebie zapytac jakie masz tetno teraz i jak to wygladalo przed ciaza. Magia mam zamiar isc do jeszzce jednego lekarza, choc konsultacje odnosnie tetniaka mialam z 3. Pierwszym byl ten co zrobil mi badanie, drugi to ten z przychodni a trzeci to po znajomosci. Wiec obstawilam sie jak moglam:) Wszyscy uznali ze jest on niegrozny. O ciazy tez rozmawialam z tym znajomym wiec raczej jakby ciaza nie byla wskazana to raczej by mi o tym powiedzial a nie zachecal mnie do tego (to sobie wbijam do glowy), ale na potwierdzenie pojde do innego lekarza i szczerze pogadam o moich obawach. Na razie to i tak zaczelam odstawiac propranolol i zobaczymy jak bede sie czula. Dietrich ja nie biore lekow wogole, okazjonalnie jakas ziolowa lykne, staram sie sama sobie z tym radzic i mam nadzieje ze uda mi sie to wszystko opanowac. Chodze na terapie, teraz zaczelam czytac znow ksiazki, o napadach paniki, o zaburzeniach lekowych. Mam zamiar zaczac stosowac trening autogenny schulza moze jacobsona tez. Ostatnio na terapi rozmawialam o tym z psycholog. Zobaczymy co mi przygotuje.Dostalam tez od niej ksiazke 10 sposobow na radzenie sobie z atakami paniki. Poczytam i jakby co podpowiem :D Ciezarna, dzieki jak bede potrzebowala pomocy dam znac. I na wzajem. Trzeba sie wspierac w walce z ta malpa!! Dziewczyny jeszcze jedna prosba. Chcialabym zebyscie mi napisaly jak u was wygladala nerwica przed ciaza. Powiem wam ze na sama mysl o ciazy sie denerwuje. jakos nie realne mi sie to wydaje. Jeszcze do niedawna nawet o tym nie pomyslalam. Przewijaly mi sie przez glowe takie mysli ze fajnie by bylo miec jeszcze jedno dziecko, ale to bylo ulotne. Hmm zobaczymy. jak nie teraz to kiedy??????????? Trzymajcie sie dzielnie. i rosnijcie zdrowo
  11. Witajcie Oj bardzo dlugo mnei nie bylo. U mnie jakos leci. Raz lepiej raz gorzej, ale do przodu Krysiu daj znac co u Ciebie Majeczko sciskam Pozostalych tez sciskam. Cicho sie tu zrobilo strasznie :(
  12. gruszka

    Nerwica w ciąży

    Witajcie Tutaj jestem nowa, ale pisałam przez długi okres czasu na luźnych rozmowach. Na nerwice cierpie od kilku lat. Chodze na terapie, ale lekow nie biore bo chce sama sobie poradzic z chorobą. Mam tetniaka na sercu i cos tam z zastawka, ale lekarz twierdzi ze to nic powaznego. Dokucza mi natomiast szybkie bicie sercai takie przeskoki. Przez ponad rok bralam betaloc 25 ale lekarz zmienil mi na propranolol 40. Od jakiegos czasu zastanawiamy sie z mezem nad 2 dzieckiem. Mam juz 6 letniego syna. Bardzo bym chciala urodzic, ale nie ukrywam ze OGROMNIE sie boje. Rozmawialam z kardiologiem, powiedzial, ze nie widzi przeciwskazan do zajcia w ciaze. Od kilku dni mysle o ciazy bardzo intensywnie i juz pojawiaja sie dolegliwosci nerwicowe. Wczoraj zapomnialam rano leku i caly dzien pieklo mnie w klatce i serce szalalo dosc mocno. A jak bedzie w ciazy?? Przeciez w tym okresie nie mozna brac betablokerow. No chyba ze ktoras z was ma podobny problem i lekarz przepisal cos bezpiecznego. Pozdrawiam
  13. Witajcie Ja tylko na chwilke bo mam ogrom pracy, ale nie moglam zostawic posta absenscarens. Nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic jak musi Ci byc ciezko, bo ja mam w mezu wsparcie, jak jest mi zle to moge na niego liczyc. Masz corke, ktora, jestem pewna!!!!!!!!! kochac cie nad zycie i to wlasnie dla niej i dla siebie musisz walczyc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie pozwol sobie na takie zachowanie meza. Nie ejstes jego wlasnoscia i on nie ma prawa tak sie zachowywac. Jezeli przerabialas z nim temat zmiany jego zachowania, on obiecuje ze juz tak nie bedzie, a za jakis czas znow podle sie zachowuje, to wg mnie nie bedzie inaczej. jedynym wyjsciem jest odejscie od niego. On musi isc na leczenie, to on jest slaby, on ma ze soba problem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! To nie twoja wina ze on jest taki beznadziejny!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz sie od niego uwolnic bo niszczy zycie Twoje i Waszej corki. Jak najszybciej poszukaj pomocy w swojej miescowosci. Na pewno sa organizacje ktore Ci pomoga. Jakbys chciala sie wygadac to jestesmy. Sciskam mocno. Inouke wyrazy wspolczucia. Reszte pozdrawiam Trzymajcie sie wszyscy. Postaram sie cos skrobnac niedlugo, ale czasu brak. W robocie caly czas cos sie dzieje a w domu wiadomo przed swietami ze sciera trzeba polatac.
  14. Witajcie kochani. Dzieki za pamiec. PRZEPRASZAM, ze nie pisze, ale ostatnio jakis nie za ciekawy czas u mnie. Nie mam mocnych atakow, lekow, ale meczy i nie mam za bardzo sily na pocieszanie. Dodatkowo zaczely pojawiac sie u mnie dolegliwosci, o ktorych przeczytalam na forum i musialam nabrac dystansu. Witam nowe osoby, ale nie ukrywam, ze teskno mi do *starych* forumowiczow. To oni pomogli mi w tych najgorszych chwilach na poczatku mojej drogi z nerwica, dlatego zawsze bede miala cieple uczucia do Was. Byl okres, ze ze starej ekipy odzywalam sie tylko ja i czasami Aga. Pisalam wtedy z zabka, missajgon, ania monika i bardzo was sciskam kobitki. Teraz wypadlam z rytmu i nie znam wiekszosci tu piszacych. Ale wszystko przede mna :D Krysiu ciesze sie ze sie odezwalas. Jak zoladek?? Aga glowa do gory wiesz ze jestem z Toba. Nerwusku a co u Ciebie?? :-* Sciskam wszystkich bardzo mocno.
  15. Hejka Witam nowe osoby. Naskrobalyscie troche stronek. Jak bede miala czas i sily to poczytam. U mnie tak sobie. lęk siedzi na ramieniu. Co jakis czas łapie mnie uczucie jakbym miała zaraz zemdleć. Robi mi sie nie dobrze, nie wspominając o palącej klatce. Wczoraj kilka razy chciało mnie złapać, jakoś udało mi się zapanować, dziś znów męczy od samego rana :(((((( Biore nowy lek na serce. Pewnie dawka najmniejsza jaka może być, ale moja głowa musi sobie jazdy wczesać. Jak długo będę musiała jeszcze się z tym zmagać. powoli brak sił !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam nadzieje, że u Was lepiej. Sciskam
×