aniusia1028

Mroffa.. witaj, ja nie jestem lekarzem ale jestem skurczowcem, zresztą od dluższego juz czasu...nigdy nie robilam badan, no moze tylko ekg ale lekarz stwierdzil, ze mam nerwice...nic nowego, przeszlosc, terazniejszosc robia swoje. Ostatnio zrobilam badania i otoz co sie okazalo , mam hiperprolaktynemię i niedoczynnosc tarczycy...czy robilas juz dodatkowe badania , z tego co wiem skurcze dodatkowe moga wystepowac gdy np tarczyca jest chora. pozdrawiam

do patryk* - ja nie mam podwyższonego ciśnienia , na co dzień jest ono b niskie, tylko u lekarza skacze do *mega* pomiarow.. a serce...skacze ..raz tak raz tak, drży potyka się...sądzę , że to nerwy. Zauwazyłam ,ze gdy tylko sie zdenerwuja chodzi ono swoim własnym rytmem...ehhh i jak tu życ?

Witajcie!! Jestem tu całkiem nowa ale widzę jak wiele osób boryka się z podobnymi problemami do moich...cierpię od jakiegoś czasu, w sumie długiego czasu na takie potykania serca, szarpnięcia...nie wiem jak to opisac, to dyskomfort, który czuję kilka razy dziennie, czasem kilka a czasem wogóle...robiłam ekg i wyszedł szybki puls ale to nerwica, nic więcej, bo cierpie na \* syndrom białego farucha\* i niesamowicie wysoko puls i cisnienie mi skacze gdy tylko widzę lekarza....8 lutego ide do kardiologa...co mam powiedzieć , że serce robi puk puk a potem PUK po wszystkim nie przyspiesza i nie zwalnia.Mam tak 4-5 razy dziennie i trwa to dosłownie ułamki sekund...czy ktoś z Was ma coś podobnego?pozdrawiam Ania