Skocz do zawartości
kardiolo.pl

rastuch

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia rastuch

0

Reputacja

  1. Witam :) Przeczytałem kilkanaście stron tego wątku i chciałbym zapytać Was o pewną rzecz. Otóż wydaje mi się, że niestety również mam nerwicę... Pozwólcie, że opiszę pokrótce swoją sytuację. W piątek prawie 2tyg. temu skoczyło mi ciśnienie do 190/110. Wysokie (około 140/95) utrzymywało się cały weekend. W poniedziałek po weekendzie poszedłem do kardiologa. Zlecił mi wizytę u urologa (nerki ok) i okulisty (dno oka wykazało występowanie zwyżek ciśnienia) oraz przepisał bisocard - pół tabletki 5mg raz na dzień. Odkąd zacząłem zażywać lek, ciśnienie spadło - teraz mam średnio 110/70. Nie czuję się jednak najlepiej, jestem osłabiony, mam zawroty głowy. Kardiolog stwierdził, że organizm przystosowuje się do niższego ciśnienia i może to potrwać nawet kilka tygodni. Jednak dodatkowo w okolicy zatok uciska coś mnie uciska. Nie wiem jak to opisać - podobnie miałem wtedy gdy ciśnienie miałem wysokie. Ale teraz jest normalne. Kataru nie mam więc zatoki są chyba ok. Mam też chwilowe bóle głowy i co chwilę wynajduję sobie przyczynę tego wszystkiego zamartwiając się jeszcze bardziej. Czy to wszystko podchodzi pod nerwicę? Czy powinienem wykonać jeszcze jakieś badania? Będę wdzięczny za podpowiedzi ;)
  2. Witam. Chciałbym prosić o poradę, ewentualne podzielenie się swoimi doświadczeniami w tej kwestii. Otóż jakieś 3-4 lata temu kardiolog stwierdził u mnie prolaps, czyli wypadanie płatka. Dostałem propranolol 10mg, który po jakimś czasie odstawiłem (czemu kardiolog się nie sprzeciwiał) i brałem tylko wtedy gdy coś z serduchem się działo. Teraz w pewien piątek dopadło mnie bardzo duże ciśnienie 185/110, podwyższone utrzymywało się cały weekend (okolice 140/95). W poniedziałek od razu poszedłem do kardiologa. Zlecił badanie u urologa i okulisty (dno oka) oraz przepisał bisocard 5mg. Urolog zrobił USG nerek i wyniki moczu i krwi, nic nie wzbudziło jego podejrzeń, wszystko jego zdaniem jest ok. Okulista stwierdził, że widzi zmiany na dnie oka, że jest to I stopień czegoś tam, i że zwyżki ciśnienia musiałem mieć wcześniej. Na te wieści kardiolog powiedział, że skoro mam I stopień to te zwyżki ciśnienia musiałem mieć co najmniej 3-4 lata. Problem w tym, że odkąd biorę bisocard, tak trochę dziwnie się czuję. Mam zawroty głowy, czasami ból głowy (zwłaszcza lewa półkula, jeśli to ma jakieś znaczenie) oraz dziwne uczucie jakby ciśnienia w zatokach - górna część nosa, przy oczodołach. No i teraz moje pytanie. Otóż zdaniem kardiologa takie samopoczucie może być spowodowane tym, że mój organizm przyzwyczajony był przez te kilka lat do wyższego ciśnienia i teraz, kiedy biorę bisocard, mniejsze ciśnienie powoduje, że organizm musi się przestawić z powrotem na to prawidłowe działanie i minie nawet kilka tygodni zanim zawroty głowy ustąpią. Czy jednak te objawy wszystkie, które wymieniłem, są faktycznie normalne przy zbijaniu ciśnienia (myślę tu zwłaszcza o tym ucisku w zatokach), czy może to efekt innej choroby, np. zapalenia zatok? Dodam, że kataru nie mam. Będę bardzo wdzięczny za komentarze, porady i ew. podzielenie się doświadczeniem w tej kwestii, gdyż dość mocno przeżywam ten mój stan :/ Poniżej pomiar ciśnienia wczorajszy (bisocard biorę o 20:00, pół tabletki 5mg): 14.12.2009, 10:30 110/65, puls 49 14.12.2009, 14:00 106/68, puls 64 14.12.2009, 18:00 121/70, puls 78 14.12.2009, 19:30 122/76, puls 68 14.12.2009, 21:30 102/67, puls 59 Z góry dziękuję za komentarze i porady!
×