Może te pytanie było już zadawane kilka razy, ale jednak nie umiem znaleźć na nie odpowiedzi. Od 3 lat zdarzają się u mnie częste omdlenia i zasłabnięcia. Byłam u neurologa i kardiologa. Neurologicznie jest wszystko ok. Kardiolog zdiagnozował u mnie *wiotki przedni płatek zastawki dwudzielnej bez cech niedomykalności*. Często odczuwam przyspieszony, mocny puls i jakby serce traciło rytm, puls jest tak jakby przerywany. Zawsze wtedy mam podwyższone ciśnienie. Czuje ucisk i gorąco na sercu. Mam zawroty głowy i zamglony obraz. Strasznie szybko się męczę, nawet wejście po schodach czasem jest dla mnie trudne. Nawet po wypiciu gazowanego napoju czuje ucisk na serce. Czy te omdlenia są wynikiem wiotkiego płatka? Czy też może zostałam źle zdiagnozowana? Z tego co zdążyłam się zorientować wiotki płatek nie powinien być tak uciążliwy.
Proszę o jakąś rade, bo kardiolog w sumie nic mi nie powiedział i nadal nie wiem co jest przyczyną moich uciążliwych omdleń i złego samopoczucia.
Chciałam też dodać, że zawsze jestem strasznie czerwona tzn. dostaje plam czerwonych głównie na dekolcie i twarzy, niekiedy również na brzuchu i plecach. Nie jestem blada jak każdy kto mdleje.