Witam. Od tygodnia coś dziwnego dzieje się z moim serduchem. Problem wygląda następująco. Mam podwyższone ciśnienie 128/98, puls 97 i gorączkę. Do tego mam czasem wrażenie ze serce staje na ułamek sek. (nie wiem jak dokładnie to opisać). Był lekarz, obsłuchał, zmierzył ciśnienie i kazał łykać magnez i potas, bo powiedziałem mu że to zaczęło się po imprezce z piwkiem. Minęło 4 dni a tu żadnej poprawy. Nawet jest trochę gorzej. Co radzicie ?
Dodam jeszcze że w zeszłym tygodniu oprócz tych objawów czułem się jakbym sam flaszkę wypił i do tego czegoś się bałem. Co to może być ???
Dzięki za odpowiedź :)