Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Asiolek

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Asiolek

  1. Boli cię serduszko? Co się dzieje? Źle się czujesz? Tak bez powodu nie robi się echa. A więc... Co masz z serduszkiem?
  2. Ja mam 15,35
  3. Asiolek

    Dodatkowe skurcze

    Mieszkam sama w Warszawie. Wyjechałam do liceum, rodzice mieszkają w Gdańsku. A ja... boję się zadzwonić po karetkę! Bo co oni zrobią... znowu echo serca, EKG, USG. Jest przy mnie sąsiadka, opiekuje się mną. Dzisiaj ciśnienie juz lepsze, nawet niezle, bo 190/160. A puls też już calkiem w porządku, tylko 200. Już się trochę lepiej czuję, ale podobno nadal mam szmery w sercu i zaburzoną akcję serca. A zresztą dzisiaj zemdlałam tylko 2 razy. Także nie jest źle chyba, aż tak bardzo. Co o tym sądzicie?
  4. Asiolek

    Dodatkowe skurcze

    Dzisiaj znowu miałam EKG i echo serca. Wyniki zbliżone. To było u innego lekarza. Nadal wysoki puls i ciśnienie. Możecie mi napisać, które wyniki są złe?
  5. Asiolek

    Dodatkowe skurcze

    Mam 17 lat. Wypuścili do domu, zapisali tabletki. A mógłbyś mi tylko powiedzieć, które wyniki mam złe?
  6. Asiolek

    Dodatkowe skurcze

    Słuchajcie, co się ze mną może dziać? Od kliku dni mierzę ciśnienie i puls. Ciśnienie bardzo wysokie, tak mniej więcej 190/140. A puls to już w ogóle, codziennie powyżej 200. Tydzień temu miałam dzień kryzysowy - ciśnienie 230/170, a puls 250. Było mi bardzo słabo i czułam jakby mi serce miało zaraz eksplodować z klatki piersiowej - biło szybko, nierówno. Poprosiłam znajomą lekarkę, żeby mnie osłuchała. Ona powiedziała, że kołocze mi serce i bije dość nierówno i żebym jak najszybciej zgłosiła się na echo serca, najlepiej następnego dnia. Ale następnego dnia było jeszcze gorzej! Ciśnienie 240/170, a puls 265. Serce nadal mi kołotało. Więc poprosiłam znajomą, żeby mnie jeszcze raz osłuchała. Powiedziała, żebym szybko zgłosiła się na echo serca, bo może coś się dziać z tym moim sercem. Zawiozła mnie do szpitala. Tam zrobiono mnie dokładnie przebadano. Jakiś doktor osłuchiwał mnie chyba z pół godziny, wyczuł szmery, no i oczywiście szybkie, nierówne i bardzo głośne bicie serca. Skierował mnie na echo serca. Robili mi je chyba przez ponad godzinę, lekarz sfotografował każdy fragment mojego serca. Oto wyniki: Lewa komora: 5 cm. grubość tylnej ściany 0,8 cm. frakcja wyżutowa 87% , frakcja skracania 25 %,kurczliwość nieprawidłowa,objętość wyrzutowa 32ml. objętość minutowa-,objętość póżnorozkurczowa 98ml. przegroda międzykomorowa. grubość 2cm.kurczliwość dobra ,ruchomość nieprawidłowa. wymiar lewego przedsionka3,9cm. wymiarprawej komory w rozkurczu3,1cm.Nieprawidłowy przepływ przez zastawkę mitralną i trójdzielną Spora niedomykalność zastawki mitralnej i trójdzielnej Lekarz stwierdził, że musi mi natychmiast zrobić EKG. Co miałam zrobić. Na początku miałam robione EKG w spoczynku, później w ruchu. Wyniki: amplituda zespołu QRS mocno obniżona patologiczny załamek Q w aVR nieprawidłowy załamek R w V2. V3. V4. V6. odcinek ST mocno uniesiony w V3 oraz: RR: 855ms P: 90ms QRS: 150ms PQ: 232ms QT:350ms QTc: 467ms Oś QRS: 103 Lekarz stwierdził, że musi mi zrobić Holtera. Oczywiście zrobił. Po dobie z Holterem zgłosiłam się do szpitala. Wyniki Holtera: Bardzo wysokie tętno tętno: minimalne: 105 bpm o 04:53, maksymalne: 154 o 16:35 Rezultaty pobudzeń komorowych: 4 pobudzenia komorowych, wystąpiło 15 pobudzeń nadkomorowych, z 7 pojedynczych pobudzeń, 2 pary, 1 salwa, 8 częstoskurczów napadowych. epizodt ST: Maks. obniżenie ST wynosiło -4,50mm o 06:27 na 2 kanale. Maks. uniesienie ST wyniosło 3,90 mm o 05:59 na kanale 1 Analiza rytmu: Wystąpiło 5 interwałów pauzy powyżej niż 2.4 sek. Rezultaty QT: Maks. interwał Qt wynosi 530 ms o 03:02, maksymalny interwał QTc wynosił 595 ms o 05:59. Minimalny interwał QT wynosił 490 ms o 10:55, minimalny interwał QTc wynosił 504 ms przy 03:40. Po oddaniu Holtera ponownie wykonano mi EKG i echo serca. Wyniki zbliżone do poprzednich. Później lekarz znowu mnie osłuchał - nadal zaburzenia rytmu serca, szmery głośniejsze. Później zmierzono mi ciśnienie i puls. Obie bardzo wysokie. Później skierowano mnie na USG jamy brzusznej. Kobieta badała mnie tam chyba przez półtorej godziny. Jeździła mi po brzuchu tym czymś w prawo i w lewo, wcześniej mi starannie brzuch osłuchała, podusiła go, robiła tam jakieś czary mary. Stwierdziła, że mam mocno utwardzoną jamę brzuszną i że USG jest nieprawidłowe. Wypuszczono mnie do domu. Kazano się zgłosić po 2 dniach. No więc się zgłosiłam. Na początku przyszła ta kobieta od brzucha. Zaczęła mnie osłuchiwać, opukiwać, przykładać mi ucho do brzucha. Później zaczęła się seria uciskania, kazała mi mówić, gdzie mnie najbardziej boli jak ona uciska. Wyszło że generalnie to mnie boli podbrzusze. Kobieta skierowała mnie na USG, jeździła mi tym czymś po brzuchu pół godziny, a po podbrzuszu chyba z godzinę. W końcu stwierdziła, że chyba nic z moim brzuchem takiego nie jest, ale powinnam się zgłosić na dokładniejsze badania, bo ją bardzo niepokoi, że mam tak bardzo twardy brzuch i to bolące podbrzusze też jest niepokojące. Później przyszedł kardiolog. Osłuchał mnie dokładnie, usłyszał jakieś szmery w sercu no i to zaburzenie rytmu. Jeszcze raz zrobiono mi echo serca - wyniki minimalnie lepsze od poprzednich. Później EKG - tu już gorsze wyniki. Później lekarze gdzieś tam poszli, a mi pielęgniarka zmierzyła ciśnienie - bardzo wysokie i puls - bardzo wysoki. Później znowu przyszła ta kobieta od brzucha, zrobiła mi taki jakby masaż brzucha, a później przyszli lekarze. Zapytali się jak ciśnienie i puls. I podali mi wyniki stwierdzając, że są one złe i że mam arytmię, szmery w sercu, i przerośnięte coś tam. Przypisali mi jakieś tabletki i kazali iść do domu. W kolejne dni dbała o mnie znajoma lekarka. Puls i ciśnienie nadal wysokie, podbrzusze dotkliwie bolące, brzuch utwardzony, akcja serca przyspieszona, szmery w sercu bardzo głośne. Czuję się źle, jest mi słabo, nadal mam uczucie kołotania serca, zaczęło mnie boleć podbrzusze, mam podwyższoną temperaturę. Wiecie może co mi jest, bo ci lekarze nie potrafili mi dokładnie powiedzieć. No i baaardzo proszę o analizę i opis moich wyników EKG, Holtera i echa. Bo o tym mi nic nie mówili. Czy coś jest nie w normie? Z czego może brać się moje utwardzone podbrzusze? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Asia
  7. Powinieneś jak najszybciej udać się od kardiologa, żeby cię pożądnie zbadal - EKG, echo, USG. A mierzyłeś sobie cisnienie? Jakie masz tętno?
  8. Mam 17 lat. Nie odczuwałam bólów, tylko czasami jakieś ukłucie, ale minimalne. Dali mi jakieś leki,ale to wszystko. Możesz mi powiedzieć, co nie wygląda dobrze? Bo się martwię. Jakie wyniki są nieprawidłowe?
  9. A może znacie jakiś adres, gdzie można kupić słuchawki lecznicze(stetoskop) i takie medyczne urządzenia - termometr itp. I czy mają tam może takie małe przenośne aparaty do USG?
  10. Ja mam bardzo dziwną sytuację. Chciałam zrobić badania kontrolne - takie jak USG jamy brzusznej, ECHO serca oraz EKG. Podczas EKG poczułam bardzo mocny i dotkliwy ból serca (którego wcześniej nigdy nie czułam), zakręciło mi sie w głowie i zrobiło mi się słabo. EKG okazało się nieprawidłowe. A przecież zawsze miałam zdrowe serce, nie robiło mi się słabo ani nic! Żadnych bólów! Od czasu EKG ból serca bardzo się nasila. O czym to może świadczyć? Czy powinnam zgłosić się z tym do lekarza?
  11. Asiolek

    Echo serca

    Pani Izabelo! Miałam ostatnio robione ECHO serca i EKG serca, dlatego że bardzo źle się czułam i robiło mi się słabo. Lekarz powiedział, że mam bardzo głośne szmery w sercu oraz mocno przyspieszoną akcję serca i że nie jest dobrze z moim sercem. Serce bardzo często mnie boli, towarzyszą temu kłucia i wtedy czuję się bardzo słabo. Często również mam uczucie kołotania serca. Co to znaczy? Dlaczego nie jest ze mną dobrze? O czym mogą świadczyć te bardzo głośne szmery i przyspieszona akcja serca? Czy powinnam zrobić jakieś dodatkowe badania? Z góry dziękuję za odpowiedź.
  12. Asiolek

    Szybkie tętno

    Słuchajcie, co się ze mną może dziać? Od kliku dni mierzę ciśnienie i puls. Ciśnienie bardzo wysokie, tak mniej więcej 190/140. A puls to już w ogóle, codziennie powyżej 200. Tydzień temu miałam dzień kryzysowy - ciśnienie 230/170, a puls 250. Było mi bardzo słabo i czułam jakby mi serce miało zaraz eksplodować z klatki piersiowej - biło szybko, nierówno. Poprosiłam znajomą lekarkę, żeby mnie osłuchała. Ona powiedziała, że kołocze mi serce i bije dość nierówno i żebym jak najszybciej zgłosiła się na echo serca, najlepiej następnego dnia. Ale następnego dnia było jeszcze gorzej! Ciśnienie 240/170, a puls 265. Serce nadal mi kołotało. Więc poprosiłam znajomą, żeby mnie jeszcze raz osłuchała. Powiedziała, żebym szybko zgłosiła się na echo serca, bo może coś się dziać z tym moim sercem. Zawiozła mnie do szpitala. Tam zrobiono mnie dokładnie przebadano. Jakiś doktor osłuchiwał mnie chyba z pół godziny, wyczuł szmery, no i oczywiście szybkie, nierówne i bardzo głośne bicie serca. Skierował mnie na echo serca. Robili mi je chyba przez ponad godzinę, lekarz sfotografował każdy fragment mojego serca. Oto wyniki: Lewa komora: 5 cm. grubość tylnej ściany 0,8 cm. frakcja wyżutowa 87% , frakcja skracania 25 %,kurczliwość nieprawidłowa,objętość wyrzutowa 32ml. objętość minutowa-,objętość póżnorozkurczowa 98ml. przegroda międzykomorowa. grubość 2cm.kurczliwość dobra ,ruchomość nieprawidłowa. wymiar lewego przedsionka3,9cm. wymiarprawej komory w rozkurczu3,1cm.Nieprawidłowy przepływ przez zastawkę mitralną i trójdzielną Spora niedomykalność zastawki mitralnej i trójdzielnej Lekarz stwierdził, że musi mi natychmiast zrobić EKG. Co miałam zrobić. Na początku miałam robione EKG w spoczynku, później w ruchu. Wyniki: amplituda zespołu QRS mocno obniżona patologiczny załamek Q w aVR nieprawidłowy załamek R w V2. V3. V4. V6. odcinek ST mocno uniesiony w V3 oraz: RR: 855ms P: 90ms QRS: 150ms PQ: 232ms QT:350ms QTc: 467ms Oś QRS: 103 Lekarz stwierdził, że musi mi zrobić Holtera. Oczywiście zrobił. Po dobie z Holterem zgłosiłam się do szpitala. Wyniki Holtera: Bardzo wysokie tętno tętno: minimalne: 105 bpm o 04:53, maksymalne: 154 o 16:35 Rezultaty pobudzeń komorowych: 4 pobudzenia komorowych, wystąpiło 15 pobudzeń nadkomorowych, z 7 pojedynczych pobudzeń, 2 pary, 1 salwa, 8 częstoskurczów napadowych. epizodt ST: Maks. obniżenie ST wynosiło -4,50mm o 06:27 na 2 kanale. Maks. uniesienie ST wyniosło 3,90 mm o 05:59 na kanale 1 Analiza rytmu: Wystąpiło 5 interwałów pauzy powyżej niż 2.4 sek. Rezultaty QT: Maks. interwał Qt wynosi 530 ms o 03:02, maksymalny interwał QTc wynosił 595 ms o 05:59. Minimalny interwał QT wynosił 490 ms o 10:55, minimalny interwał QTc wynosił 504 ms przy 03:40. Po oddaniu Holtera ponownie wykonano mi EKG i echo serca. Wyniki zbliżone do poprzednich. Później lekarz znowu mnie osłuchał - nadal zaburzenia rytmu serca, szmery głośniejsze. Później zmierzono mi ciśnienie i puls. Obie bardzo wysokie. Później skierowano mnie na USG jamy brzusznej. Kobieta badała mnie tam chyba przez półtorej godziny. Jeździła mi po brzuchu tym czymś w prawo i w lewo, wcześniej mi starannie brzuch osłuchała, podusiła go, robiła tam jakieś czary mary. Stwierdziła, że mam mocno utwardzoną jamę brzuszną i że USG jest nieprawidłowe. Wypuszczono mnie do domu. Kazano się zgłosić po 2 dniach. No więc się zgłosiłam. Na początku przyszła ta kobieta od brzucha. Zaczęła mnie osłuchiwać, opukiwać, przykładać mi ucho do brzucha. Później zaczęła się seria uciskania, kazała mi mówić, gdzie mnie najbardziej boli jak ona uciska. Wyszło że generalnie to mnie boli podbrzusze. Kobieta skierowała mnie na USG, jeździła mi tym czymś po brzuchu pół godziny, a po podbrzuszu chyba z godzinę. W końcu stwierdziła, że chyba nic z moim brzuchem takiego nie jest, ale powinnam się zgłosić na dokładniejsze badania, bo ją bardzo niepokoi, że mam tak bardzo twardy brzuch i to bolące podbrzusze też jest niepokojące. Później przyszedł kardiolog. Osłuchał mnie dokładnie, usłyszał jakieś szmery w sercu no i to zaburzenie rytmu. Jeszcze raz zrobiono mi echo serca - wyniki minimalnie lepsze od poprzednich. Później EKG - tu już gorsze wyniki. Później lekarze gdzieś tam poszli, a mi pielęgniarka zmierzyła ciśnienie - bardzo wysokie i puls - bardzo wysoki. Później znowu przyszła ta kobieta od brzucha, zrobiła mi taki jakby masaż brzucha, a później przyszli lekarze. Zapytali się jak ciśnienie i puls. I podali mi wyniki stwierdzając, że są one złe i że mam arytmię, szmery w sercu, i przerośnięte coś tam. Przypisali mi jakieś tabletki i kazali iść do domu. W kolejne dni dbała o mnie znajoma lekarka. Puls i ciśnienie nadal wysokie, podbrzusze dotkliwie bolące, brzuch utwardzony, akcja serca przyspieszona, szmery w sercu bardzo głośne. Czuję się źle, jest mi słabo, nadal mam uczucie kołotania serca, zaczęło mnie boleć podbrzusze, mam podwyższoną temperaturę. Wiecie może co mi jest, bo ci lekarze nie potrafili mi dokładnie powiedzieć. No i baaardzo proszę o analizę i opis moich wyników EKG, Holtera i echa. Bo o tym mi nic nie mówili. Czy coś jest nie w normie? Z czego może brać się moje utwardzone podbrzusze? Z góry dziękuję i pozdrawiam, Asia
×