Skocz do zawartości
kardiolo.pl

krysia_waw

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez krysia_waw

  1. Witam serdecznie sorki ze mnie było ale moje maleństwo wymyślała mi zabawy buziaczek dla wszystkich
  2. Dorotko Tobie dziękuję za poparcie i wiem ze mogę na Ciebie liczyć
  3. hej dziewczyny krotko bo mala chora nie odejdeeeeeeeeeee nie mam powodu slonka moje
  4. CZARNAAAAAAAAAAAja lubię jak ktoś pisze i mówi to co myśli dla wszystkich buziaczki
  5. Olu odezwij sie plissssssssssss Moniko przepraszam umówiłam sie ale nie mogłam słońce Dorotko kuchnia super
  6. ~catullus, ja nigdy nie wierzyłam w ziółka ale sie przekonałam jesteś młody nie niszcz sobie organizmu tym świństwem od jutra zacznij rob co ci sprawia przyjemność dużo spacerów i kontaktu z znajomymi pomoże i wiem ze ci sie uda Andrzeju dziękuję Krysiu3 Dorotko dużo myślałam kto lubi ciągnąć kilka srok za ogon
  7. ~freedom, no raczej nie nie martw sie nic Ci sie nie stanie pobiegaj troszku hahahahahh
  8. ~catullus, możesz stopniowo naprawdę będę cię kusić do odstawienia psychotropów ja jestem pielęgniarka pracuje zażywam ziółka i nie żałuje ze to świństwo odstawiłam wręcz przeciwnie jestem całkiem inna osoba mam leki ale nie duże to zaraz walidolek de prim i persen zaraz jest ok możesz odstawić lecz pomalutku stopniowo
  9. Nie da się jednoznacznie określić, w jakiej temperaturze człowiek zamarza. Skóra na rękach, nogach i twarzy może mieć około zera stopni, jednak to, co decyduje o życiu i śmierci, to tak zwana ciepłota głęboka ciała – temperatura wewnątrz klatki piersiowej i jamy brzusznej. Normalnie wynosi ona 36–38 stopni. Problemy zaczynają się, gdy spada poniżej 35 stopni. Wtedy pojawia się uczucie wewnętrznego chłodu, zaczynają marznąć dłonie i stopy, mięśnie drżą. Tak wygląda pierwsza linia obrony organizmu przed zimnem – mózg podejmuje decyzję o wycofaniu krwi z tych obszarów, z których ciepło najszybciej ulatuje – kończyn, nosa i uszu. Gorąca krew skupiana jest w organach wewnętrznych i mózgu. Dreszcze mają za zadanie wytworzyć dodatkowe ciepło – kurczące się mięśnie to najbardziej wydajny piec organizmu. Jeśli człowiek jest nagi, marznąć zaczyna już przy 25 stopniach Celsjusza. Naturalne mechanizmy obronne pozwalają nam przetrwać w lekkim ubraniu nawet przy temperaturze zero stopni, pod warunkiem jednak, że powietrze wokół jest nieruchome. Nawet przy lekkich podmuchach pojawia się chłodzenie wiatrem – odczuwalna temperatura jest znacznie niższa niż ta, którą pokazuje termometr. Przy -10 stopniach wiatr o prędkości 15 kilometrów na godzinę sprawia, że czujemy się, jakby było -27 stopni. Taki sam wiatr przy -20 stopniach daje już odczucie prawie -50 stopni. Nawet lekki spadek głębokiej ciepłoty ciała upośledza działanie mięśni i mózgu. Ręce i nogi stają się słabsze, mogą pojawiać się zawroty głowy i niepokój, jednak wciąż zachowujemy dość przytomności, by trzeźwo oceniać sytuację.
  10. ~catullus ja ostawiłam wszystkie psychotropy i czuje sie dużo lepiej teraz na samych ziołach superek a jak chcesz kopa w dupkę nastaw sie hahahahah
  11. Iwonka nie do Ciebie jest to bo nie mam nawet sil dzisiaj czytać wszystkich postów boli mnie gardło mam gorączkę cholercia zachciało mi sie remontu kuchni i nie gniewaj sie słonko jeśli by było to do Ciebie napisałbym ze Iwonka buziaki
  12. Czarna nie dostaniesz buziaka tylko klapsa do wszystkich dzwonisz tylko nie do mnie łobuz
  13. Zapomniałabym moje słoneczka jeżeli będziecie pisać na gg proszę podpisujcie sie gdyż moja córcia wszystko mi wykasowała co do jeden osoby z kontaktów kurcze teraz nie mam nikogo oprócz Iwonki bo wczoraj pisała nie wiem jak to mój szkrab mały zrobił
  14. Acha zapomniałabym podziękować ślicznie jokerce naszej za sms dzięki słonko
  15. Witam Was słodko nie gniewajcie sie ze nie dawałam znaku ale wczoraj wzięło mnie na remont kuchni dzisiaj do pracy z gorączką ledwo co wytrzymałam boli mnie gardełko jestem słaba Krysiu3 słonko przyznaje ci racje co do tel do agi jak dzwoniłam w cale nie była taka radosna jak ktoś to powiedział bożę przestańmy ja dołować niech nasze słodkie dziewczę sie wyleczy Przestańmy narzekać do niej po co to jej jeszcze potrzebne
×