Witam,
Wczoraj jadąc samochodem doznałem dziwnych objawów, których nie umiem sobie wytłumaczyć. Nagle pod mostkiem zaczęło jakby migotać mi serce po czym zrobiło mi się gorąco i miałem problem z łapaniem oddechu. Musiałem się zatrzymać i pochodzić po świeżym powietrzu. Cały czas czułem, że zaraz stracę przytomność jednak chyba strach i adrenalina nie dopuściły do tego. Bardzo Was proszę o jakąś diagnozę bo trochę mnie to martwi. Po świętach zamierzam iść do lekarza. Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedźi.