witam
Może zaczne od początku-mam 34 lata,operacje miałam w Poznaniu na ul.Długiej-świetny szpital i personel.Operowano mnie w środe w południe,trwało to ok.6 godzin,wybudziłam sie w nocy,a w czwartek był już u mnie mój mąż -leżałam 2 dni na intensywnej pod monitorami,a w sobote już powoli wstałam z łóżka na zwykłym oddziale.We wtorek wypis ze szpitala i przewieziono mnie bezpośrednio do szpitala rehabilitacyjnego w Kowanówku.Tam byłam 10 dni.W Kowanówku jak to w sanatorium-najwygodniej w dresach,troche ćwiczeń,a że była ładna pogoda to dużo spacerów.W domu wszystko powoli-jak mówił mój lekarz-zrobić sobie herbate i zamieszać w garnku zupe-ale przy dwójce małych dzieci szybko dochodzi sie do zdrowia
pozdrawiam