dyndasek17

zrobilem badania watroby tzn proby wątrobowe i na trzustke i wyszło mi tak : alt- 68,4 norma 0-38 ast- 47 norma 0-40 bilirubina 1,32 norma 0.2- 1.2 amylaza 47,8 norma 25-125 wiecie co to znaczy ? wiem ze wyniki nie najlepsze ale o czym to moze siwadczyc ?

czytałem ulotkę, nie było nic na temat alkoholu, ale wypiłem dzień po skonczeniu kuracji lekami, robiłem badania na lamblie wyszło że ich nie mam już.

lamblie*

Witam mam 25 lat zwracam się do was z takim problemem otóż 2 lata temu brałem leki na lablie i dzien po ostatnich pigułkach piłem alkohol w dużej ilośći, najpierw zrobiłem się cały rózowy w kropki na twarzy i plecach rękach, ale to po 30-40 min przeszło a od następnego dnia nie mogłem już spokojnie spać, w nocy nie mogłem usnąć miałem zaburzenia snu, bóle głowy, czułem się marnie sennie i osłabiony wiecznie.. robiłem badnia zaczełem od serca bo strasznie mi kołatało ale wszystko wyszło wporządku, nerwicy u mnie nie stwierdzono, robiłem badania krwii i w każdym wychodziło mi tylko że mam dolną granicę płytek krwii a reszta wporządku, doleliwości zaczęły się nasilać serce po każdym jedzeniu wali mi głośno że czuję je i widzę jak cały brzuch mi się rusza. pod mostkiem czuję pieczenie, jak stoję czuję jakbym się machał, stał niestabilnie i ten ból z lewej strony pod żebrem jakby coś mnie rozpierało, wiem że po każdej ilości alkoholu czy to 1 piwo czy 10 czuję pieczenie za mostkiem i w trakcie oddychania od czasu do czasu coś jakby mi się w przełyku zamkneło na chwile i otworzyło jakbym przez chwile nie mógł powietrza nabrać, przestałem pić alkohol ale objawy zostały, może ktoś się spotkał z czyms podobnym ? robiłem gastroskopie wszystko wyszło wporządku. może to coś z wątrobą ? może zmieszałem alkohol i leki i ją uszkodziłem ? ma ktoś jakieś pomysły ? pozdrawiam

czy to możliwe że od stycznia do dzisiaj mój oragnizm sam poradził sobie z powiedzmy zapaleniem dróg moczowych ? bo w styczniu miałem białko erytrocyty leukocyty w moczu i nie brałem żadnych leków a dzisiaj wyniki wyszły mi że nie mam nic.?

Witam zrobiłem badania moczu wszystko wyszło ok, wyniki wszystkie w normie.. a ja dalej mam problem z oddawaniem moczu tzn często i mało, w nocy wstaje z bólem w brzuchu i muszę iść do łazienki w ciągu dnia wiele razy chodzę ale nie czuję pieczenia żadnego, nie czuję satysfakcji że się dobrze opróżniłem, za chwile znowu mam parcie na mocz.. nie wiem jakie badania na nerki radzicie ? czy można miec zapalenie i może nie wyjść w badaniu moczu ?

a jeżeli ja wam powiem że te wyniki miałem robione w styczniu tego roku.. i dopiero niedawno się dojrzałem że te wyniki są takie jak widać bo robiłem te badania w prywatnym labolatorium a objawów jak takich nie miałem poza tym że budziłem się strasznie zmęczony, ledwo sie buadziłem a dopiero od niedawna mam tak że często sikam i wstaje w nocy nawet do tego w wakacje tego nie odczuwałem, czy to są jakieś skutki uboczne nie leczenia? co to może wywołać czy ktoś sie z tym spotkał ?

badałem cukier i z cukrem wyszło wszystko wporządku, badanie moczu robiłem 4 razy i za każdym razem wychodziło mi w normie, dopiero ostatnio wyszło że mam leukocyty we krwi i to dużo ponad norme bodajże jest 4-10 a ja mam 90 erytrocyty około 30 w polu widzenia azotyny wynik dodatni białko 1 g/L bakterie - liczne na mój gust jest to jakieś zapalenie pęcherzyka moczowego ale czy to ma wpływ na serce? skoro objawy kolatania mam od dłuższego czasu

Witam mam 25 lat i mój problem polega na tym iż jakiś rok temu zasłabłem, zrobiłem badania i na ekg wykazało mi że mam blok prawej odngoi peczka hisa, zrobiłem także echo serca które nic nie wykazało złego i holtera też nic złego nie wykazał no i moje pytanie brzmi bo mineło od tego czasu około roku a ja w wiekszość nocy mam kołatanie serca tzn czuję jak mi bije ale dopiero jak położę się, czasami zdarza mi się to w ciągu dnia ale rzadziej, w wiekszości jak leże lub po jedzeniu, w nocy jak przełoże się z boku na bok to te kołatanie przyśpiesza.. po jakichś paru minutach przed zaśnięciem kołatanie przechodzi. W ciągu dnia momentami przy dłuższym staniu czuje słabość w sercu tak jakbym miał zaraz zasnąć od tak.. lub czuję tą słabość i czuję jak pali mi twarz. Moje pytanie brzmi czy to może być od rbbb ? czy też coś innego ? czy powinienem powtórzyć badania ? i jakie tak żeby mieć pewność co to może być? jak stwierdzić czy to może być np nerwica? dodam że objawy nasilają mi się raczej po cięzkim dniu w pracy chodzi o wysiłek fizyczny. jeżeli chodzi o alkohol to np nie moge pić za dużo bo następnego dnia serce wali mi cały dzień jak młot i strasznie cięzko mi zasnać w nocy i czuję się jakbym miał odejść z tego świata, to jest gorsze niż kac. czy ktoś spotkał coś podobnego? lub ma pomysł co to może być ? i co z tym robić? za odpowiedzi z góry dziękuje. aa robiłem badania tarczycy wszystko wporządku, robiłem usg jamy brzusznej też wszystko ok, dodam tylko że od jakiegoś czasu często strasznie często oddaje mocz i budzę się w nocy też raz albo dwa żeby oddać mocz. czy to może być związane z nerkami ? czy są jakieś takie powiązania ? przy dłuższym staniu np w kościele czuję zawroty głowy ale nie w sensie że wiruje mi świat ale jakbym to ja zawirował tak jakbym otworzył oczy przed chwila .