mariola1621

bar24 z tego co piszesz to jest raczej nerwica lękowa... mnie dopadło 2 tygodnie temu jak jechałam z chłopakiem odwieźć moje koleżanki... nie masz na co czekać najlepiej udać się do psychiatry i opowiedzieć mu o wszystkim on juz będzie wiedział co dalej zrobić... napewno przepisze leki... ja dzisiaj miałam wizytę i dostałam tabletki ktore zaczną działać gdzieś po dwóch tygodniach... nie ma się co samemu męczyć.... i oczywiście powiedz dziewczynie czy rodzinie na pewno się od Ciebie nie odwrócą a będą starali się pomóc... jeśli będziesz musiał długo czekać na wizytę z psychiatrą to kup sobie jakiś lek homeopatyczny na nerwy nie zaszkodzi a po kilku dniach na pewno zobaczysz poprawę:) pozdrawiam i trzymaj się

Julia moją propozycją dla Ciebie jest poprostu zmiana psychiatry na innego na pewno ktoś Ci pomoże:) jak chcesz to odezwij się na gg... pogadamy gg 6217008

a ja jak siedzę w domku to jest nawet dobrze może poza bólami glowy i uciskiem w mostku chwilami... ale jazda autobusem to jest masakra:/ a ja już chcę do szkoły.... a jak to u was jest jak bierzecie tabletki to macie lęk przed jazdą i w trakcie??

tak jest... ale nakręcając się tym że masz niskie spadało Ci jeszcze bardziej a Ty się jeszcze bardziej denerwowałaś... ja w sobotę tak miałam najpierw niecałe70 odrazu zmierzylam drugi raz 60 a później 54 chyba czy 56 dopiero za chwile unormowało się

ja mam agorafobię jak podejrzewam od dziecka ale dopiero teraz jest ona tak silna że muszę iść do psychiatry,,, zawsze bałam się jeździć no chyba że z mamą to co innego... do szkoły tylko 6 km więc szło bezproblemowo a od poprzedniego piątku wyjście gdziekolwiek stalo się problemem:(

spada Ci dlatego że się tak tym strasznie denerwujesz... ja miałam to samo w sobotę... chlopak zaczął mi mówić żebym o tym nie myślała... zmienił temat... posiedzieliśmy 10 minut zmierzyłam i już miałam 75 uderzeń