Skocz do zawartości
kardiolo.pl

wik123

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez wik123

  1. ja się napewno niepobyczę bo mój najmłodszy syn wstaje wcześnie,a sniadanie najlepsze robi mama...niestety.dzisiaj świetuje...20 rocznicę związku z moim mężem aczkolwiek niemałżeńskiego,to nastąpiło póżniej.teraz żyję chwilą teraźniejszą.dobrej nocy wszystkim.
  2. dziękuję ewulek za odpowiedź.ale czy ten szczekościsk ci przeszedł,czy nadal to masz?
  3. dziękuję antykwa za porady.czy spotkałaś się ze szczękościskiem?jestem po operacji tarczycy,TSHmam w normie.jak myślisz jak nazwać mój przypadek?
  4. nie byłam u lekarza,chciałam najpierw zaciągnąć u was opini,może ktoś ma taki sam problem.niewiem czy to jest na tle nerwowym,niewiem wogóle co to jest.dzisiaj mam strasznie niskie ciśnienie i dodatkowo czuję się fatalnie.zmusiłam się do wyjścia na dwór,ale cały cas mślałam o *ataku*.czy ja powinnam iść do psychiatry?a najgorsze jest to że jak zaczęłam czytać na forum o różnych nerwicach nie mogę przestać o tym myśleć,chociaż nie przypisuję sobie czyichś objawów
  5. witam jestem nowa na forum od paru lat mam szczękościsk,ale pojawiał sie sporadycznie,natomiast ostatnio się nasiliło.ściskało mnie po wypiciu alkoholu i zapaleniu papierosa,ale mam uczucie że może się to stać gdziekolwiek,dlatego unikam spotkań ze znajomymi czyli imprezy itp.od paru miesięcy odczuwam strach jak jestem pośród wielu ludzi czyli sklepy,kościół,nienawidzę kolejek.dostaję silnych palpitacji serca,pocenie dłoni,ale to wszystko jest strachem przed szczękościskiem.jak to mam wykręca mi twarz totalnie,parę minut muszę masować zeby przeszło zazwyczaj uciekam do toalety wtedy jestem sama i nieboję się że ktos zobaczy.ból w szczęce jest niedo opisania.niechcę sie wycofywać z życia,chcę być znowu normalna.mój synek w maju idzie do komuni,a ja już mam stracha jak to przeżyję.tak wogóle to mam troje dzieci i chcę być dla nich i dla męża normalna.poradzcie mi coś proszę. jak wogóle moj problem można nazwać,bo ja nie boję się śmierci i wogóle niemam napadów lęku o co kolwiek,.raczej do wszystkiego podchodzę ze stoickim spokojem i chciałabym żeby tak było nadal.tak wogóle to w dzieciństwie przeżyłam traumę,ale nie miałam jak do tej pory z tym większych problemów.to że się napędzam to prawda i z tymi lekami to jest 100%prawda to nasza psychika tak działa,sprawdziłam to na dzieciach,przy niby strasznym bólu dostawały wit.c i nagle przechodziło.proszę o jakąś radę
  6. czy ty również miałaś szczękoscisk? od dwóch dni biorę magnez,troszeczkę mi pomaga,nawet byłam dzisiaj w kościele bez tabletek na uspokojenie,ale miałam cały czas wrażenie że dostane *atak*. czy bez lekarza niemożna się obejść ?boję się że naszprycują mnie tabletkami i niebędę wogóle kontaktować,ja mam troje dzieci i chciałabym być dla nich dobrą mamą,wogóle być.
  7. Witam czytałam wiele na temat nerwic i moja przypomina nerwicę społeczną tj.boję się tłumów ludzi jak np.w sklepach,kościołach,stanie w kolejkach.przy tym czuję ogólne osłabienie,przyspieszone bicie serca,pocenie rąk,ale to jest strach przed szczękościskiem.mam to już dobrych parę lat,ale nieprzeszkadzało mi to ponieważ *ataki *pojawiały sie sporadycznie i zazwyczaj po wypiciu alkoholu.teraz pojawiają się częściej i boję się że kiedyś mogę dostać ataku gdziekolwiek i ludzie będą się na mnie patrzeć, twarz mi się poprostu wykręca w lewą stronę i muszę pożądnie ją masować żeby puściło.nie mogę uniknąc niektórych sytuacji zyciowych jak wywiadówka dziecka czy komunia,a właśnie w maju mój syn idzie do komuni i niewiem jak to przeżyję.czy ktoś wie coś na temat szczękościsków i od czego się biorą?co jest przyczyną?czy to wogóle jest nerwica?ciężko mi jest z tym żyć i porozmawiać też w sumie niemam z kim.czy może mi ktoś coś poradzić?
×