Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Joan72

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia Joan72

0

Reputacja

  1. Martynika - wielkie dzięki za odpowiedź. Do lekarza na pewno muszę się wybrać, chociaż obaw mam sporo. Co do płaczu, to od jakiegoś czasu płaczę codziennie, u lekarza rodzinnego też rozpłakałam się jak dziecko i stąd ta diagnoza nerwicy. Zresztą od kilku miesięcy mam problemy z jedzeniem (*gula* w gardle i całym przełyku) i problemy z oddychaniem. A wyniki dobre. No i od kiedy pamiętam cierpię na *czarnowidztwo*. Swoją drogą to ciekawe, czemu tak łatwo jest mi wpaść w smutek i wmawiać sobie same okropne myśli o przyszłości, a tak trudno wyobrazić sobie, że jeszcze mogę być szczęśliwa. A wpadanie w *czarną rozpacz* wynika z lenistwa, bo walczyć jest trudniej? - (wg mojej rodziny). Pozdrawiam wszystkich walczących.
  2. Witam! Piszę po raz pierwszy i od razu mam pytanie. Wczoraj lekarz rodzinny stwierdził u mnie nerwicę lękową, przepisał Cloronxen i poradził pójście do psychiatry. Przyznam, że mocno się przeraziłam. Na moją sugestię pójścia najpierw do psychologa, stwierdził, że NFZ tego nie finansuje. Czy to prawda? I jak w ogóle wygląda taka wizyta? Leku jeszcze nie wzięłam - podobno uzależnia.
×