Skocz do zawartości
kardiolo.pl

andrzej20073

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andrzej20073

  1. Pierwszy zawał miałem w1988 po czterech latach następny póżniej operacja czyli pomostowanie w Katowicach w Pierwszej klinice kardiologi gdzie spotkałem się z profesorem Andrzejem Bochenkiem .Wspaniały człowiek można powiedzieć podarował mi drugie życie ponieważ tylko on w Polsce zechciał mnie operować F. wyrzutowa lewej komory wynosiła 24%.Operację wykonał na bijącym sercu z obawy że mogło by nie wystartować po operacji.Było OK. przez 7 lat .W ubiegłym roku dopadł mnie trzeci zawał z migotaniem komór i znów wspaniały lekarz stanął na wysokości zadania ,potraktował mnie strzałem i serduszko się uspokoiło choć nie odwracalnie uszodziło.Zostałem zakwalifikowany do wszczepienia kardiowertera,zabieg wykonono w Kaliszu w czerwcu zeszłego roku, zrobiła to złota rączka doktor Marek Zieliński oczywiście z asystą ,za co jestem mu bardzo wdzięczny, zresztą całemu personelowi oddziału kardiologi w Kaliszu za przesympatyczną opiekę. Serdecznie dziękuję .Pozdrawiam.
  2. Witajcie .Jestem tutaj nowy .Pragnę odpowiedzieć Wioli.Ablację miałem 19, 10 2009w Poznaniu spotkałem tam wspaniałych lekarzy a przede wszystkim Doktora Baszko .człowiek anioł a przede wszystkim wielki fachowiec.Trochę się spóżniłem ale teraz wiesz jak to jest ,można przeżyć. Co prawda odczuwam jeszcze dodatkowe skurcze ale zdecydowanie mniej za trzy miesiące prawdo podobnie będę miał powtórkę żeby jak najwięcej wyeliminować ognisk odpowiedzialnych za tego typu sensacje. Ze mną jest trochę inaczej ponieważ jestem posiadaczem trzech zawałów serca operacji pomostowania a także mam w zeszłym roku wszczepiony kardiowerter,który niestety daje ostatnio o sobie znać i częstuje mnie potężnym strzelaniem co do przyjemności nie należy ale ratuje życie. Zyczę zdrowia .Pozdrawiam.
×