Witam Wszystkich
Od kilku lat mam ten sam problem ,wszystkiego sie boje,ciagle mi sie wydaje ze sie rozchoruje,umre,oszaleje,ale najgorsza jest chyba samotnosc ,brak zrozumienia ludzi wokol mnie,bo i skad mieliby wiedziec jak ja sie czuje.Moj maz twierdzi ze za duzo rozmyslam,dzieci jak to dzieci:mam znow wymiotowala,leeee.Bardzo sie ciesze ze znalazlam to forum,nareszcie ktos zrozumie.
Do Joliusa,mieszkamy w tym samym miescie,jak przeczytalam Twoj post to jakbym czytala o sobie,odezwij sie prosze mysle ze we dwojke byloby nam razniej walczyc z tym dzadostwem.Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i zycze duzo sily.