Witam.jestem pierwszy raz.pisze bo teraz dobrze sie czuje a wiem ze za jakis czas moze znow byc bardzo zle a w takich momentach nie wiem co robic, jedyny ratunek to tabletka na ktorej dzialanie i tak trzeba czekac. to co mi dolega to jakis rodzaj histerii, nad ktora nie moge zapanowac kiedy juz sie zacznie.wystarczy ze pomysle o tym co mnie gnebi i zanosze sie placzem gdziekolwiek jestem,na ulicy, w sklepie, w autobusie , w pracy...chce wtedy jak najszybciej do domu do lozka.ukryc sie.ale tam nie jest lepiej tylko gorzej bo wtedy zaczynam plakac glosno i mam jakies nerwowe tiki, chodze i mysle co moge sobie zrobic zeby mi ulzylo.czasem pomaga jak zadzwonie do kogos kto bedzie po prostu do mnie mowil ale to na chwile...a tak na codzien nikogo przy mnie nie ma kto moglby wesprzec w takich chwilach.chce sie pozbyc tego uczucia...