Skocz do zawartości
kardiolo.pl

andronikus82

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez andronikus82

  1. Jeżeli to tylko problem głowy, a nie czegoś innego to sobie z tym poradzę i taka wiadomość tylko by mnie ucieszyła. Chciałbym ją tylko usłyszeć od specjalisty. W środę wypiłem ćwiartkę wódki do meczu i następnego dnia było wszystko ok. Fakt, że zjadłem wcześniej tłusto, wypiłem multiwitaminę, dodatkowo wziąłem witaminę C, rano słodka herbata, więc może to pomogło.
  2. Dzięki za odpowiedź. Robiłem elektorlity i tarczycę i wszystko jest ok. Wszystkich razem takich ataków może miałem 6 czy 7 z czego tylko jeden bez alkoholu, ale też po imprezie, także coś trochę winy w alkoholu pewnie jest. Pierwszy raz miałem taki atak w liceum, a później na 5tym roku studiów i później. Może trzustka nie nadąża z insuliną i spada mi cukier, stąd to kiepskie samopoczucie, a raczj tragiczne uczucie, którego nikomu nie życzę:)Wydaje mi się, że sporo winy tu ma moja głowa, ale gdybym był pewien, to bym się totalnie wyluzował. Bardziej obawiam się, że coś na serio jest nie w porządku. Z głową bym sobie poradził. Aż tak dużo to nie imprezuję, ale nie ma zasady, czasem wypiję dużo wódki i wszystko ok, a czasem kilka piw i mam ten atak. Najgorsza jest ta niepewność.
  3. Witam. Mam dosyć nietypowy problem i nie wime jak sobie z tym poradzić. Moimi objawami są: nagle pojawia się takie dziwne uczucie, strach i juz wiem, że za kilka sekund mi się zacznie. Czuję jakby zdrętwienie ciała, pojawai się nagle, jak sobie leżę na kanapie, czy stoję gdzieś w kuchni. Gdy ten atak się zaczyna, serducho wali mi chyba z 200 uderzeń na minutę, wiem, że skacze mi mocno ciśnienie, bo kiedyś sobie zmieżyłem, mam problemy z oddychaniem i odrazu szukam okna, czy balkonu, żeby być na świeżym powietrzu. Jest to bardzo bardzo nieprzyjemne i strach, że to już koniec, bo nie mogę złapać tchu i serce tak mocno wali. Po minucie, może kilku to uczucie mija i później boję się tego przez kilka dni. Kilka minut po tym ataku, obojętnie czy jest 40 stopni ciepła czy jest zima, mam dreszcze i jest mi bardzo zimno. Muszę się przykryć najlepiej kilkoma kołdrami. Kiedyś przy tym ataku zmierzono mi cukier i okazało się, że spadł do 40(czułem się wtedy jakbym miał zaraz zemdleć), a norma to podobno 80-120. Dodam jeszcze, że te ataki najczęściej zdarzają się u mnie, gdy jestem po imprezce, po alkoholu. Raz się zdarzyło, że byłem na imprezie, ale nie pijłem, także nie wiem czy alkohol jest winny. Miałem robione wszystkie badania i wszystko wychodziło ok, jedynie ostatnio mam lekko podwyższony cholesterol, mam teraz lekka nadwagę. Gdy nosiłem Holtera, troche tętno było zbyt szybkie po 24h, ale nie aż tak bardzo, miałem średnia 72. Nie wiem co to jest i boję się, żeby się nie powtórzyło. Szczerze, to lubię sobie zabalować, ale boję się w tej chwili pić alkohol. Te ataki mam zawsze na drugi dzień po imprezie do południa. Dodam jeszcze, że całe życie uprawiałem sport, nawet tak bardzo intensywnie. Czy to nerwica? Czy wina cholesterolu? Może coś innego? Miał ktos kiedyś podobne objawy?
  4. Witam. Mam dosyć nietypowy problem i nie wime jak sobie z tym poradzić. Moimi objawami są: nagle pojawia się takie dziwne uczucie, strach i juz wiem, że za kilka sekund mi się zacznie. Czuję jakby zdrętwienie ciała, pojawai się nagle, jak sobie leżę na kanapie, czy stoję gdzieś w kuchni. Gdy ten atak się zaczyna, serducho wali mi chyba z 200 uderzeń na minutę, wiem, że skacze mi mocno ciśnienie, bo kiedyś sobie zmieżyłem, mam problemy z oddychaniem i odrazu szukam okna, czy balkonu, żeby być na świeżym powietrzu. Jest to bardzo bardzo nieprzyjemne i strach, że to już koniec, bo nie mogę złapać tchu i serce tak mocno wali. Po minucie, może kilku to uczucie mija i później boję się tego przez kilka dni. Kilka minut po tym ataku, obojętnie czy jest 40 stopni ciepła czy jest zima, mam dreszcze i jest mi bardzo zimno. Muszę się przykryć najlepiej kilkoma kołdrami. Kiedyś przy tym ataku zmierzono mi cukier i okazało się, że spadł do 40(czułem się wtedy jakbym miał zaraz zemdleć), a norma to podobno 80-120. Dodam jeszcze, że te ataki najczęściej zdarzają się u mnie, gdy jestem po imprezce, po alkoholu. Raz się zdarzyło, że byłem na imprezie, ale nie pijłem, także nie wiem czy alkohol jest winny. Miałem robione wszystkie badania i wszystko wychodziło ok, jedynie ostatnio mam lekko podwyższony cholesterol, mam teraz lekka nadwagę. Gdy nosiłem Holtera, troche tętno było zbyt szybkie po 24h, ale nie aż tak bardzo, miałem średnia 72. Nie wiem co to jest i boję się, żeby się nie powtórzyło. Szczerze, to lubię sobie zabalować, ale boję się w tej chwili pić alkohol. Te ataki mam zawsze na drugi dzień po imprezie do południa. Dodam jeszcze, że całe życie uprawiałem sport, nawet tak bardzo intensywnie. Czy to nerwica? Czy wina cholesterolu? Może coś innego? Miał ktos kiedyś podobne objawy?
×