Skocz do zawartości
kardiolo.pl

bartoszlodz

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez bartoszlodz

  1. Witam Was wszystkich serdecznie !!! Wiem, że potrzebuję pomocy, dlatego też postanowiłem napisać tutaj parę słów. Wcześniej nie miałem żadnych problemów ze zdrowiem oprócz leczonego od dzieciństwa nadciśnienia tętniczego. Proszę o jakieś rady, ewentualnie wskazówki dotyczące moich dziwnych przypadłości. Wszystko zaczęło się jakoś na końcu października, tuż przed 28 urodzinami. Będąc w pracy dostałem pierwszy w życiu atak, który objawiał się kłóciem w klatce piersiowej powyżej mostka po lewej i prawej stronie, drętwieniem lewej ręki, zawrotami głowy, ogólnym uczuciem słabości, niemożnością złapania oddechu. Pojechałem na izbę, gdzie wykonano podstawowe badania w kierunku sprawdzenia stanu serca ( ekg, enzymy krwi, troponina itp. ) Wszystko wyszło idealnie, jedynym mankamentem był niedobór potasu. Stwierdzono, że to na tle nerwowym, dostałem hydroxyzynę, coś na uzupełnienie potasu i wypuszczono mnie do domu. Po tym wydarzeniu wcale nie poczułem się lepiej, ciągłe zawroty głowy, uczucie szykującego się odlotu, bóle po obu stronach klatki nad mostkiem, uczucie ciężkości, ciągły lęk o zdrowie, zabójcze skoki ciśnienia tętniczego, nawet do 200/100 i pulsu. Dodam, że ciągle biorę leki rano Tertensif, na noc Prestarium. Zrobiłem prawie wszystkie badania w kierunku serca ( ponownie ekg, ekg wysiłkowe, echoserca ), sprawdziłem krew w kierunku nerek i cukrzycy, hormony tarczycy. Ponieważ po kilku dniach od ataku zaczął mnie znacznie boleć brzuch, a dokładnie nadbrzusze po lewej i prawej stronie, tak na wysokości jelita grubego i końca żeber poszedłem też do gastrologa. Wszystkie wyniki badań w normie oprócz podwyższonego cholesterolu, (jestem otyły, mam jakieś 20 kg nadwagi ). U gastrologa stwierdzono zespół jelita drażliwego, dostałem jakieś leki. Dodatkowo odwiedziłem też neurologa, tak żeby sprawdził kręgosłup. Ponieważ miałem w styczniu 2007 poważny wypadek samochodowy, myślałem, że to może od tego. Prześwietlenie wykazało zmiany zwyrodnieniowe w odcinku piersiowym, jednak neurolog stwierdził, że moje objawy nie mogą raczej być tym spowodowane.Teraz mija już 1,5 miesiąca od tego pierwszego ataku a ja już zdążyłem być drugi raz na pogotowiu z podobnymi objawami. Oczywiście znowu wszystkie badania były w normie. Na końcu odwiedziłem psychiatrę i psychologa, dowiedziałem się, że to stany nerwicowe, na tle emocjonalnym, Pani psychiatra doradziła mi dalsze wizyty u psychologa i przepisała afobam 0,25. Wziąłem jakieś 4 tabletki, w różnych odstępach czasu, pomaga się wyciszyć ale dolegliwości bólowe w klatce, bóle głowy i zawroty i duszności oraz skoki ciśnienia nie ustępują. Proszę o pomoc bo po tym 1,5 miesiąca czuję, że zyję w jakimś koszmarze. Kompletnie nie wiem co mi jest i sam już zaczynam się zamęczać tymi problemami. Siebie i co gorsza innych !!! Moich bliskich. Nie chcę niczego diagnozować ale proszę pomóżcie bo szczerze mówiąc zaczynam tracić koncepcję :(
×