Skocz do zawartości
kardiolo.pl

afgan

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia afgan

0

Reputacja

  1. Nie jestem pewien, że to nerwica, ale trzech lekarzy (w tym jeden kardiolog) ją u mnie zdiagnozowało na podstawie wyników badań, które wymieniłem, a poza tym sporo o niej czytałem w Internecie i większość obajwów się zgadza. O tym, że na nerwicę się nie umiera to ja wiem doskonale :) Bardziej interesuje mnie, czy mocne bicie serca może je w jakiś sposób uszkodzić. Chodzi mi o długotrwałe. Bo ja nie mam tak, że ono się objawia na kilka minut jak się zdenerwuje czy coś. Jest bez przerwy.
  2. Witam, Mam 19 lat. Od 14 czerwca bez przerwy mam palpitacje serca, które objawiają się jego mocnym biciem. Tetno jest w porządku. Miałem robione odrazu po pojawieniu się tych dolegliwości różne badania - Echo serca, EKG, Holter, morfologia, sprawdzane hormony tarczycy, magnez, potas itp. i lekarze mówią, że wszystko jest w porządku. Kardiolog stwierdził, że to nerwca serca, lekarz rodzinny, że nerwica wegetatywna. Jestem w stanie w to uwierzyć, bo faktycznie jestem nerwowym człowiekiem i z byle powodu się złoszczę. Bardzo łatwo wyprowadzić mnie z równowagi. W pierwszych dniach były też problemy ze snem, ale kiedy okazało się, że wyniki są w porządku odeszły one w niepamięć. Jedynie dokucza mi przy zasypianiu to mocne bicie, bo słyszę w uchu jak uderza, a poza tym tak jakby trochę podbija mi ciało. Ale nauczyłem sobie z tym radzić, odpowiednio układając poduszkę. Piję jakieś ziółka uspokajające i krople walerianowe, ale tylko raz dziennie. I problem w tym, że po tych już ponad 2 miesiącach nie widzę za dużej poprawy. A mocne bicie serca jest bez przerwy. Nie dało mi spokoju nawet na kilkanaście minut (chyba, że jest dobrze jak śpię, tego nie wiem). Moje pytanie jest następujące: Czy te mocne bicie serca może spowodować jakieś uszkodzenia serca, lub cokolwiek innego co mogłoby mi grozić? Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam.
×