Może to będzie odpowiedź na twój problem. Wiele lat temu też wydawało mi się,że świat wali mi się na głowę. Nerwica lekowa, depresja oraz nerwica serca. Przeszłam bardzo długą drogę leczenia, zaczynając od homeopatów, psychiatry a kończąc na akupunkturze. Myślałam,że zejdę z tego świata. Bardzo miła pani doktor-ta od igieł- po postawieniu diagnozy i *znalezieniu* innych chorób, których nie potrafię zliczyć na palcach jednej ręki,po wielu latach intensywnego leczenia postawiła mnie na nogi. Mój mąż podchodził bardzo sceptycznie do tej formy leczenia, jednak po niezbyt długim czasie przekonał się, że żona mu zdrowieje. Chylę czoła przed wspaniała panią doktor, która niestety już nie przyjmuje u nas w kraju. Chcę Ci tylko powiedzieć, ze musisz szukać odpowiedniej dla siebie terapii a wyjdziesz z tego tak ja ja czy wielu innych. Życzę Ci zdrowia i powodzenia