Witam !
Jestem tu po raz pierwszy i na wątek o szybkim tętnie wpadłam dopiero dzisiaj. Sama się z tym zmagam z różnymi efektami. Z moich obserwacji wynika, że to objaw nerwicowy, gdyż dopada mnie w czasie dołka psychicznego, w którym obecnie również jestem. Budzę się rano i serca galopuje po czym zwalnia po jakimś czasie. Każde przebudzenie w środku nocy również kończy się w ten sposób. To koszmarnie stresujące i wpędza mnie w jeszcze gorszy stan. Zaznaczę że nie mam niedoboru Mg ani K, które mogłyby być tu przyczyną. u mnie to zwykła stres - mój chleb powszedni. Trzeba to zwalczyć w sobie.He, he...
Szukam osób, które mają niepokojący mnie inny objaw a mianowicie uczucie przepływającego przez serce ciepła i narastający brak powietrza. Towarzyszy temu niepokój, potrzeba zaczerpnięcia powietrza i osłabienie. Domyślam się że to coś związaniego z moją arytmią, ale dotąd zdarzało mi się to sporadycznie ( 1 raz w roku) a teraz męczy mnie raz dziennie.Martwi mnie że może to być groźnego.