
pearl
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Osiągnięcia pearl
0
Reputacja
-
Kołatanie serca, skoki ciśnienia, osłabienie i zawroty głowy a niedobór magnezu
pearl odpowiedział(a) na beatka1987 temat w Zdrowie i choroby
Czy niedobór magnezu objawia się tak jak piszesz, ciężko stwierdzić, mogą to być takie objawy, możesz spróbować poprzyjmować sobie magnez z wit. B6 przez kilka dni i zobaczysz, czy lepiej się poczujesz, nie powinno ci to zaszkodzić, ale mimo wszystko nie bagatelizuj objawów, lepiej wybrać się do lekarza, niech on sam stwierdzi, czego twój organizm potrzebuje.- 4 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ból głowy, drętwienie twarzy, brak tchu i zawroty głowy
pearl odpowiedział(a) na syla26 temat w Kardiologia
Może to po prostu typowy migrenowy ból głowy. Często przy migrenie tak boli, że nic nie pomaga i ból utrzymuje się nawet do kilku dni. Może promieniować na jedną część twarzy i oko, powodować zawroty głowy i uczucie wysokiego ciśnienia w skroniach. Sama kiedyś przeżyłam tak trzy dni i wiem, jak jest to mało komfortowe uczucie, tak więc ci nie zazdroszczę, ale może idź do lekarza, bo przyczyn bólu głowy jest wiele i ciężko stwierdzić od czego tak naprawdę boli głowa, gdzie tkwi przyczyna. Pozdrawiam :-)- 12 odpowiedzi
-
- bóle różne niezidentyfikowane
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przyjmowanie leków uspokajających w nocy i w ciągu dnia
pearl odpowiedział(a) na beata1 temat w Kardiologia
To typowe dla objawów nerwicy, przy tej chorobie choruje wiele innych części ciała. Jeżeli mamy zranioną duszę to nasze ciało niestety tak to odbiera. To powiedział mi mój lekarz rodzinny, kiedy poszłam do niego z różnymi objawami złego samopoczucia. Bolała mnie głowa, kręciło mi się w głowie, miałam ogólnie bardzo złe samopoczucie. Ciagle czułam się zdenerwowana i poirytowana, nie umiałam wyjaśnić dlaczego, tak po prostu bez powodu. Jestem pod opieką psychiatry, on stwierdził mi zaburzenia lękowe i nerwicę, jeszcze w międzyczasie doszły mi stany depresyjne, ale jakoś pomału wychodzę na prostą. Musisz po prostu porozmawiać z lekarzem i nie bać się leków jeżeli takowe ci przepisze. Osobiście biorę dwa rodzaje lekarstw i jakoś od dwóch miesięcy całkiem nieźle funkcjonuję. Tylko czasami nachodzą mnie jakieś dziwne obawy i robi mi się źle, ale zaraz zmieniam swoje myślenie i walczę. Z nerwicy nie da się tak łatwo wyjśc, z nią trzeba nauczyć się żyć, a leki, które zapisują lekarze mają nam tylko na początku ułatwić walkę z objawami nerwicy. Trzymam kciuki, powodzenia!!! Ale rutynowe badania też sobie zrób, dla samej siebie i wewnętrznego spokoju, moje wyniki są świetne :-) czyli to tylko nerwica!!!!- 15 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. Biorę Asertin 50 od miesiaca i mi pomógł odzyskać równowagę. Przez pierwsze dwa tygodnie czułam się paskudnie, miałam sporo skutków ubocznych, zawroty i ból głowy, otępienie i mdłosci oraz ból żołądka, nie miałam też apetytu i ogólnie widziałam same przeciw jak zaczęłam przyjmować ten lek. Co prawda w ulotce jest wyraźnie zapisane jak on może działać, ale na każdego będzie oddziaływał inaczej. Po miesiącu stosowania mogę powiedzieć, że czuje się dobrze. Nie mam żadnych czarnych myśli, dobrze śpię, nie mam napadów lęku ani objawów somatycznych nerwicy, nie boli mnie głowa, mam jakby więcej siły i energii. Lekarz zalecił mi branie Asertinu rano, bo można mieć problemy ze snem łykając go wieczorem. Jednak nie biorę go samodzielnie, dodatkowo przyjmuję jeszcze Fluanxol 50 i myślę, ze póki co mogę powiedzieć, ze mój psychiatra trafił w odpowiednie leki dla mnie. Tak wiec na efekty musisz jeszcze trochę poczekać, jakby po dwóch lub trzech tygodniach nie było żadnej zmiany na lepsze to porozmawiaj ze sowim lekarzem i niech ci zmieni leki. A tak w ogóle to same leki cudów nie zdziałają, ważne jest jeszcze pozytywne myślenie, ruch na świeżym powietrzu, psychoterapia, medytacja i relaksacja. Warto zapoznać się z tymi technikami, naprawdę to połowa sukcesu w walce z nerwicą i depresją, wiem, co mówię, bo cierpię na obie dolegliwości. Pozdrawiam :-)
- 1 odpowiedź
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. Powiem ci, że przy nerwicy sami wkręcamy sobie wiele chorób i doszukujemy się wielu schorzeń. Czasami tak naprawdę nic się poważnego z nami nie dzieje, a stresując się tym, że np. boli nas głowa, nakręcamy się jeszcze bardziej i ten stres nasila objawy. Doskonale cię rozumiem jak się czujesz kiedy dopadają cie mdłosci, sama tak miałam regularnie co rano, kiedy wstawałam, całą drogę w samochodzie do pracy, aż mnie poty dopadały i ciemno w oczach robiło. Ale im bardziej się tym przejmowałam, tym mocniej się nasilało to uczucie. Dzisiaj miałam nawet taką sytuację, że jadąc do pracy musiałam się zatrzymać na środku drogi i zwymiotowałam, potem poczułam się lepiej i mogłam pojechać dalej. Nieraz w ciągu dnia również łapał mnie ból żołądka i było mi nie dobrze. Szukałam przyczyny we wrzodach, robiłam wszystkie badania, ale nie znalazłam nic. Wszystko wyszło ok. Jeżeli ty też robiłeś komplet badań i jest w porządku to może to tylko twój stres i przemęczenie tak sobie odbijają to na organizmie. Ale jak najbardziej powinieneś odwiedzić neurologa, może poproś go o skierowanie na tomografie komputerową głowy, bo nie chcę tu krakać, ale też tak myślałam o sobie, że może mam jakiegoś guza mózgu i stąd te mdłości i zawroty głowy. Mimo wizyty dwa lata temu u specjalisty, warto powtórzyć badania, dla własnego spokojnego sumienia. Życzę ci zdrowia i pozdrawiam :-)
- 18 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. W zasadzie ból głowy często towarzyszy nerwicy i jest jej składową. Osobiście też miewałam straszne bóle i uciski głowy, było to nie do wytrzymania. Nasilało się przy każdej stresowej sytuacji, albo kiedy miałam dużo obowiązków i mało czasu na realizację tego wszystkiego, wówczas czułam jak mi rośnie ciśnienie wewnątrz głowy. Odkąd zaczęłam przyjmować leki od specjalisty, pozbyłam się tego bólu i obecnie jest ok, już nie pamiętam kiedy mnie bolała głowa, a fajne uczucie, jak nie boli. Możesz porozmawiać o tym z lekarzem, może ci coś doradzi, po co się męczyć. Pozdrawiam :-)
-
Witaj. Ja również uważam, niestety, że tak jak przedstawiłaś swój problem to wygląda mi na fobię. Jesteś po prostu owładnięta jedzeniem, martwisz się co się stanie jak zabraknie jedzenia lub nie zjesz. Masz natrętne myśli, które skupiają się wokół tylko jednego tematu, który stał się priorytetem. Uważam, ze powinnaś porozmawiać o tym z psychologiem lub z bliską zaufana osobą, abyś nie była sama ze swoim problemem. Pozdrawiam.
- 4 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. Ja przy swojej nerwicy też bardzo często mam uczucie ucisku na głowę, nawet jak nie dotykam to czuje taki ucisk. Teraz, kiedy zaczęłam przyjmować leki od psychiatry, te bóle się zminimalizowały, tzn. występują w lekkim odczuwaniu lub wcale. Jednak zanim podjęłam się leczenia swojej nerwicy to miałam kilkudniowe bóle i tak mocne, że aż promieniowały do skroni i na oczy, niesamowite wrażenie jak przy gorączce, a temperatura ciała była w porządku. Oczywiście te bóle głowy to tylko jeden z objawów jakie mi dokuczały. Dochodziły do tego nudności i potworne zawroty głowy, uczucie omdlenia i mroczki przed oczami. Mogą też męczyć cię migrenowe bóle, jednak one nie trwają bez przerwy dwa lata- jak wspomniałeś, tylko do kilku dni, ale przy nerwicy taka migrena też jest dość często spotykana. Proponuje ci pójść do specjalisty, mam na myśli albo neurologa i żeby dał ci skierowanie na tomografie głowy lub wybierz się do psychiatry i po prostu porozmawiaj o swoich somatycznych dolegliwościach. Ja tak zrobiłam i dziś nie żałuję, bo leki mi pomagają wracać do normalności. Owszem, że nic z dnia na dzień się od razu nie polepszy, trzeba również chcieć walczyć z nerwicą i mieć dużo siły żeby pokonywać wszystkie jej ataki. Mam na myśli skupienie się przede wszystkim na swojej osobie, na własnych potrzebach, oddechu, tego co sprawia ci przyjemność. Życie nie składa się z samej pracy i studiowania oraz problemów innych ludzi w twoim otoczeniu. Twoje życie to przede wszystkim TY SAM i to jest pierwszą ważną rzeczą jaką powinien sobie każdy człowiek uświadomić zanim zacznie pokonywać paskudną nerwicę, a z nią walka jest nie raz długoletnia i bardzo ciężka. Głowa do góry, skup sie na sobie! Pozdrawiam.
- 7 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. Też mam przepisany przez psychiatrę Asertin, biorę go już dwa tygodnie, na początku nie czułam się dobrze, bo lek musi się zaaklimatyzować w organizmie. Miałam skutki uboczne, jak ból żołądka, brak apetytu i mdłości. Ale po kilku dniach minęło. Już jest w miarę ok. Biorę te tabletki w dawce 50 mg, czyli najniższej. Dodatkowo lekarz zapisał mi Fluanxol (właśnie neuroleptyk) i biorę go razem z Asertinem, (doraźnie mam proplanolon). Oba leki przyjmuje na raz, biorę to rano, bo można mieć problem ze spaniem po Asertinie, bo jest to lek, który ma pobudzić do działania i usuwać ewentualne skutki przemęczenia w ciągu dnia. Jak zaczynałam brać Asertin to miałam dwa tygodnie zwolnienia z pracy, bo nie byłam w stanie przez pierwszy tydzień siąść za kierownicę, zresztą w ulotce jest zapis, żeby nie jeździć samochodem po tym leku. Jak brałam sam Fluanxol to normalnie jeździłam i nie miałam spowolnionej reakcji. Przy Asertihnie te skutki uboczne stopniowo ustępują, organizm się przestawia, ale możesz mieć przy pierwszych dniach również powiększone źrenice i po oczach widać, jakby się coś wzięło. Ten lek jest już antydepresantem, czyli takie efekty niestety są. Ja na razie dostałam dwa opakowania tych tabletek, ale myślę, ze mój psychiatra zdecyduje się na przynajmniej półroczną terapie tymże Asertinem, bo jest to najkrótszy czas podawania leków, aby mówić o jakichś skutkach pozytywnych. Dziś już czuje się normalnie, nie miałam jakiegoś ataku lęku ani napadu paniki, odeszły mi myśli samobójcze i myślę nieco pozytywniej. Oczywiście sama też pracowałam nad tym samopoczuciem. Dużo ćwiczyłam, generalnie wskazany jest wysiłek fizyczny, chodziłam z mężem na spacery. Czyli mogę powiedzieć, że mi Asertin dał coś po tych dwóch tygodniach. Ale na każdego będzie działał inaczej, jednak jak twój lekarz ci to zapisał, to chyba wiedział, że podaje ci odpowiedni lek. Mam nadzieję, ze mi się nie pogorszy. Pozdrawiam.
- 2 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj. Jest dużo mądrości i prawdy w tym co napisałaś, jednak każda choroba, niezależnie czy ciała, czy duszy ma swoje nasilenia i w swojej istocie obie są straszne. Nie można porównywać osoby nieuleczalnie chorej, leżącej w hospicjum, do osoby mającej nerwicę. Dla każdej z tych osób jej choroba jest istotna. Prawdą jest, że powinniśmy skupić się na osobach, które tzw. *maja gorzej od nas*, abyśmy my mogli poczuć się lepiej. Owszem możemy im pomagać, jest to również pewna forma pomocy nam samym w naszym zdrowieniu. Sama cierpię na nerwicę i depresję, wiem jak się czuję, kiedy mam okropny dół, nie jest to wcale komfortowa sytuacja, jednak kiedy czuje się lepiej to chętnie służę pomocą innym osobom. Osobiście odwracam myśli od nerwicy i jej pułapek, ale są takie chwile w życiu, że ona potrafi mną zawładnąć na takim poziomie, że nie jestem w stanie się odbić.Pozdrawiam.
-
To powtórz te badania, jak mówisz, dla pewności, ale jak będzie wszystko ok. to nie lekceważ jeżeli ci nie przejdzie, naprawdę warto odwiedzić chociażby psychologa jak nie chcesz iść do psychiatry. Ale to nic strasznego, psychiatra to też lekarz tylko od duszy, a nie od ciała. Pozdrawiam.
- 4 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uczucie zalegania leku w brzuchu i kołatanie serca
pearl odpowiedział(a) na orbit temat w Kardiologia
Cześć olusia! W sumie to jest dużo racji w tym co mówisz. Dużo daje jak człowiek sobie będzie powtarzał, że jest lepiej z dnia na dzień i przekonywał siebie do tego, że zdrowieje. Sama tak próbuję robić, ale chyba nie do końca mi to wychodzi. Też teraz jestem na zwolnieniu, na razie tydzień, jeszcze jeden będę. Nie chciałam więcej, bo pewnie byłoby mi trudno wrócić do pracy po dłuższej przerwie. W sumie to może nawet bym nie poszła na zwolnienie, ale już mi tak emocje puściły w pracy, że od niej też muszę odpocząć. Piszesz, że masz dziecko niepełnosprawne- ja pracuje z ludźmi niepełnosprawnymi i takie matki, jak ty spotykam na co dzień, wiem, że nie jest im łatwo i podziwiam cię za to, że dajesz sobie radę. Mój maż co dzień mi powtarza, że to jak się będę czuła dziś to zależy tylko ode mnie samej- ma rację. Obecnie siedzę na wolnym jeszcze dlatego, że lekarz dał mi leki na depresję, po których mam skutki uboczne (mdłosci, ból brzucha, brak apetytu i zawroty głowy), niestety, ale ostrzegał mnie, ze tak będzie zanim leki zaczną na mnie działać. Dzisiaj nie mogłam normalnie spać w nocy, potem się pozbierać z łózka, ale jakoś się przemogłam. Ubrałam się, poszłam z psem na dwór, a teraz siedzę i przeglądam net. Po prostu znowu czekam, aż mój mąż wróci z pracy, bo ostatnio to samotność mnie dobija. Trzymam kciuki olusia za twoją walkę z nerwicą i gorąco cie pozdrawiam!- 6 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Może być to nerwica, albo jej początek, nie czekaj aż ci się rozwinie do ataków lęku i paniki tylko pójdź najpierw do lekarza pierwszego kontaktu i zrób sobie podstawową serie badań, mówię o krwi, tarczycy itp. a przy okazji powiedz mu że masz takie dziwne uczucie w klatce piersiowej, może zrobi ci jeszcze badanie serca, a jeżeli wyniki będą ok, znaczy że to na tle nerwowym. Wtedy warto zacząć działać, bo ja czekałam nie wiadomo na co i dzisiaj jestem na lekach od psychiatry i mam poważna nerwicę i depresję, a mogłam zareagować wcześniej, ale tłumaczyłam sobie to stresem i czekałam aż samo przejdzie, a było co raz gorzej, niestety. Nie odkładaj swojego zdrowia na potem, ono jest najważniejsze, czy to fizyczne (ciało), czy psychiczne (dusza) warto o nie dbać, bo jest jedno. Pozdrawiam.
- 4 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zawroty głowy i napinanie mięśni
pearl odpowiedział(a) na tommy1974 temat w Choroby układu nerwowego
Mogę ci tylko doradzić, że jeżeli nie zareagujesz odpowiednio na początku, później mogą pojawić się większe problemy. Jeżeli to nerwica, dojdą inne objawy somatyczne, które, uwierz mi są mało przyjemne. Masz wrażenie, że jesteś chory na wszystko, a tak na serio każdy lekarz ci powie, że jesteś całkowicie zdrowym człowiekiem. Okazuje się potem, że to nie ciało choruje, tylko dusza. Tak mi powiedział mój psychiatra. Miał rację. Moje wyniki jakie bym nie robiła, wszystkie wykazały, ze jestem okazem zdrowia, jeszcze lekarz rodzinny skierował mnie do neurologa, ale tylko dlatego, żeby mnie uspokoić, bo stwierdził, że wszystko wyjdzie ok. Idę do neurologa 5 października. Teraz biorę leki na nerwicę i depresje, nie mam ekstra samopoczucia, ale wszelkie objawy somatyczne jakby ustąpiły, nie boli głowa, nie mam zawrotów i mdłosci. Straciłam tylko apetyt i czuje, że chudnę, a czy psychika mi się poprawiła, tego nie jestem w stanie określić , bo raz jest gorzej a raz lepiej. Najlepiej czuje się popołudniu, bo z rana mam kryzys, ale nie poddaje się, wstaje z łózka, ubieram się, idę z psem i znajduję sobie jakieś zajęcie. Ty tommy1974 naprawdę spróbuj trochę zwolnic tempo, bo ja też ciągle byłam na obrotach i w biegu, a na zdrowie mi to nie wyszło (psychiczne zdrówko mam na myśli). Pozdrawiam gorąco! :-) -
Uczucie zalegania leku w brzuchu i kołatanie serca
pearl odpowiedział(a) na orbit temat w Kardiologia
Wszystko pięknie brzmi w teorii olusia, ale doskonale wiemy, my nerwicowcy, że w praktyce to jest znacznie trudniejsze do wykonania. Sama stosuje praktycznie wszystkie sposoby i techniki walki z nerwicą. Leki od psychiatry przyjmuję, takie na nerwy i depresję. Czasami duże zakupy i pełen autobus ludzi mnie przytłacza, a innym razem siedzenie w domu w samotności, wówczas łapią mnie takie stany depresyjne, że wręcz potrzebuję się spotkać z ludźmi i posiedzieć w szerszym gronie. Obecnie jestem na zwolnieniu lekarskim, bo już nie dałam rady w pracy i siedzę samotnie (z psem) w domu, bo mąż pracuje i niby z jednaj strony to pomaga, a z drugiej to nie mogę się doczekać powrotu męża z pracy. Czyli tak naprawdę potrzebuję czyjejś obecności. Zazwyczaj wspólnie idziemy na spacer, on jest obok i jest dużo lepiej! Mi jest też łatwiej, bo on zna mój problem i *rozumie nerwicę*. Pozdrawiam ciepło!- 6 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: