Skocz do zawartości
kardiolo.pl

sunny

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia sunny

0

Reputacja

  1. Rafale , podobnie jak Ty miałam kłucie i silne bóle serca. Dopiero wtedy poczułam tak naprawdę co to znaczy ból serca. Potem doszła jeszcze nerwica żoładka.Każda noc była dla mnie mnie koszmarem. Myślałam, że umieram. Trzęsłam się ze strachu, z zimna i nieprzespanych nocy. Moja domowa apteczka powiększała się z każdym nowo zakupionym lekiem, które mi nie służyły. Bałam się, że nie poradzę sobie z czteroletnim wówczas dzieckiem, którego sama wychowywałam. Już po pierwszej tabletce RUDOTELU ból serca ustąpił. Na noc brałam tabletki nasenne (nie pamiętam nazwy). Z chwilą gdy organizm był bardziej wypoczęty i wyspany zaczęłam walczyć z psychiką. Po kilku miesiącach zaczełam odstawiać leki i stopniowo zamieniać je na duże dawki ziołowych, aż w końcu całkiem odstawiłam.
  2. DESIDERATA Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece, jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha. Jeśli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Ciesz się zarówno swoimi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech Ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu. Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla Ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy Ci to jest dla Ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są Twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, w zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy. Note: Tekst ten znany jest szeroko jako anonim znaleziony w starym kościele w Baltimore w 1692. W rzeczywistości został on napisany w 1927 przez Maxa Ehrmanna (1872+1945).
  3. Oj Karola , jak ja Cię świetnie rozumiem. miałam to samo, a teraz jetem w super formie. A oto mój przepis na życie i aby nie chorować. DESIDERATA Krocz spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu - pamiętaj, jaki pokój może być w ciszy. Tak dalece, jak to możliwe, nie wyrzekając się siebie, bądź w dobrych stosunkach z innymi ludźmi. Prawdę swą głoś spokojnie i jasno, słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, oni też mają swoją opowieść. Unikaj głośnych i napastliwych, są udręką ducha. Jeśli porównujesz się z innymi, możesz stać się próżny lub zgorzkniały, albowiem zawsze będą lepsi i gorsi od Ciebie. Ciesz się zarówno swoimi osiągnięciami jak i planami. Wykonuj z sercem swą pracę, jakkolwiek by była skromna. Jest ona trwałą wartością w zmiennych kolejach losu. Zachowaj ostrożność w swych przedsięwzięciach - świat bowiem pełen jest oszustwa. Lecz niech Ci to nie przesłania prawdziwej cnoty, wielu ludzi dąży do wzniosłych ideałów i wszędzie życie pełne jest heroizmu. Bądź sobą, a zwłaszcza nie zwalczaj uczuć: nie bądź cyniczny wobec miłości, albowiem w obliczu wszelkiej oschłości i rozczarowań jest ona wieczna jak trawa. Przyjmuj pogodnie to, co lata niosą, bez goryczy wyrzekając się przymiotów młodości. Rozwijaj siłę ducha, by w nagłym nieszczęściu mogła być tarczą dla Ciebie. Lecz nie dręcz się tworami wyobraźni. Wiele obaw rodzi się ze znużenia i samotności. Obok zdrowej dyscypliny bądź łagodny dla siebie. Jesteś dzieckiem wszechświata, nie mniej niż gwiazdy i drzewa masz prawo być tutaj i czy Ci to jest dla Ciebie jasne czy nie, nie wątp, że wszechświat jest taki, jaki być powinien. Tak więc bądź w pokoju z Bogiem, cokolwiek myślisz o jego istnieniu i czymkolwiek się zajmujesz i jakiekolwiek są Twoje pragnienia: w zgiełku ulicznym, w zamęcie życia zachowaj pokój ze swą duszą. Z całym swym zakłamaniem, znojem i rozwianymi marzeniami ciągle jeszcze ten świat jest piękny. Bądź uważny, staraj się być szczęśliwy. Note: Tekst ten znany jest szeroko jako anonim znaleziony w starym kościele w Baltimore w 1692. W rzeczywistości został on napisany w 1927 przez Maxa Ehrmanna (1872+1945).
  4. Witam wszystkich serdecznie. Nerwica nie pojawia się nagle i ma swoje odpowiednie podłoże, na które jesteśmy odpowiedzieć sobie jedynie sami i sami sobie tylko pomóc. Psychiatra zajmuje się najczęściej już tylko ostrymi stanami i udając się do niego otrzymacie jakieś psychotropy, które raczej otumaniają i są dla psycholi. Ja męczyłam się bardzo długo odczuwając kucie bardzo silny ból w okolicach serca, bezsenność i stany lękowe. Potem dochodziły inne dolegliwości typu bóle gardła , brzucha. Moja odporność organizmu znacznie spadła i byłam skłonna łapać wszelkie infekcje. Wędrowałam od lekarza do lekarza. Psychotropy odrzucałam, bo mi nie pasowały. Przez przypadek trafiłam do pewnego starszego lekarza, który był kardiologiem. To on uświadomił mi jak bardzo może boleć stres. Przepisał mi wówczas rudotel. Bardzo mi pomógł ten lek nie powodując rożnych dziwnych stanów typu drętwienie mózgu czy otępienie. Trzeba tylko uważać bo powoduje uzależnienie i należy stopniowo zmniejszać jego dawkę. Polecam wszystkim RUDOTEL, lecz nie należy zapominać że jest to lek doraźny a z nerwicą musimy sami sobie poradzić i znaleźć odpowiedni sposób aby z niej wyjść, bo sami się w nią wpędziliśmy. Ja wyszłam z niej , bo odrzuciłam wszystko co było dla mnie niezdrowej i niedobre. Przebaczyłam wszystkim moim wrogom, odsunęłam się od ludzi toksycznych dla mnie, zaczęłam unikać sytuacji trudnych, zaczęłam się częściej uśmiechać, optymistycznej patrzeć na świat ,wróciłam do Boga. I nie zapominajmy, że NAJLEPSZYM LEKARZEM DLA NAS JESTEŚMY MY SAMI! Życzę wszystkim cierpiącym na nerwice powodzenia. Naprawdę można z tego wyjść bez psychotropów.
×