Mam 15 lat i dzisiaj rano zaraz po obudzeniu poczułem bardzo silny ból dokładnie za mostkiem,coś jakby silne kłucie.
Oprócz tego towarzyszyło temu uczucie jakbym sie dusił.
Trwało to 10-15 min. Potem ból za mostkiem o wiele żelżał ale trwał jeszcze godzine.
Wiem że brzmi to głupio ale ja i rodzice podejrzewamy zawał serca i teraz sie pytam,czy to możliwe żeby to był jakis zawał czy może tylko rodzaj kolki.
Dodam też że potem czułem jakby drętwienie ale równie dobrze mogło to byc ze strachu.
Czy trzeba sie udac do kardiologa?