Witam, 3 tygodnie temu po skoku na rowerze z dosyć wysokiej hopy! rozbolała mnie bardzo noga! zaraz po skoku ściągłem buta z nogi by sprawdzić czy wszystko jest OK!? gdy ściągłem bardzo mi się trzęsła to chyba normalne? i dosłownie po chwili spuchła.. dojechałem jakoś do domu poleżałem trochę ból ustąpił opuchlizna która się pojawiła też znikła.. (lecz nie do końca!) wszystko było w miarę OK przez około 5dni aż do momentu kiedy graliśmy w piłkę ledwo wyszedłem na boisko przebiegłem się kawałek i coś mi strzeliło w nodze i koniec! pojechałem do chirurga nie było robione zdjęcie robił roentgena nic tam chyba się nie dopatrzył założył mi na nogę szynę po tygodniu miałem się zgłosić do kontroli po czym stwierdził że jeszcze muszę ponosić następne 2 tygodnie noga po tym tygodniu pierwszym była dalej spuchnięta po następnym tygodniu (dzisiaj drugi mija) ściągłem szynę by sprawdzić jak noga wygląda no i dalej jest opuchnięta smarowałem przez cały dzień Altacetem bo podobno dobry jest na opuchliznę trochę zeszła ale nie całkiem mam dziwne uczucie że mam jakiś wylew podskórny!? po weekendzie wybieram się do innego lekarza który zrobi mi prześwietlenie i na podstawie tego zdjęcia na pewno dowiem się co mi jest.. (złamanie jakieś? wątpię może torebka stawowa pękła ?! a może mam coś zerwane !?) jak myślicie co mi jest !? miał ktoś podobny uraz nogi !? bardzo proszę o odpowiedzi..