Skocz do zawartości
kardiolo.pl

heniek56

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia heniek56

0

Reputacja

  1. Dziękuje za odpowiedzi.Mam pytanie.Co da test na boleriozę?Pamiętam,ze w czasie mojego pobytu na letnim obozie w Lubrzy rok 1972 wbił mi się kleszcz tam gdzie nie powinien/miejsce intymne/ha,ha.Prawdopodobnie go sam wyrwałem bez udzialu lekarza.Nie pamiętam czy coś pozostawil w ciele i tego nie jestem pewien.Od tej pory minęło wiele-37 lat.Kilkakrotnie chorowalem 3 razy na zapalenie płuc i nabrałem się mnogo antybiotyków.Tabletki,zastrzyki i póżniej także przy zapaleniu gardła.Gdzie mogę taki test wykonać?i co robić w zależności od wyników?Pozdrawiam Henryk.Noc przespana z drobnymi przystankami-budzenia z powodu koszmarnych snow.Cisnienie 125/83 tet.50 .Zauważylem przez ostatnie 10 lat ,ze moje normalne tętno to ok 50.Czasami poniżej a w przypadku napadu lęku,depresji to tak ok90-100.Za oknem 45 stopni do słońca i tak u mnie do 13.3o potem ten grzejnik tj. slonce przechodzi na drugą stronę budynku.Czuję lekkie znużenie ale idzie wytrzymać.Rozpisalem się.Piszcie KOchani .Henryk S.
  2. Kilka dni temu skończyłem 53 lata.Na imie mam Heniek.Od 6 lat na rencie.Pierwszy przypadek ataku nerwicy lękowej-serca miał miejsce 12 lat temu.Spowodowany byl informacją o śmierci kolegi,zresztą fałszywą.Myślałem,ze to koniec życia-zawał.Było to w czasie jazdy autobusem do pracy.Nikt mi nie pomógł.Wysiadłem na moją prośbę i stopem do szpitala.Ekg niczego nie wykazało.Serducho ok.Ciśnienie 250/130 tetno 130.Podłaczono mi kroplówki i po dojściu do normy ok3 godziny puszczono mnie do domu.To był początek.Wizyta u psychiatry .Branie lekow na lęki i kołatanie serca-arytmia.Nastąpiła poprawa.Arytmia ustapiła.Ekg w normie.Potem zaczął się koszmar nocnych wybudzeń z uczuciem duszności,kołatania,szybkiej akcji serca.Spocone dłonie,stopy,szum w uszach.W jednym miesiącu pogotowie bylo u mnie ok 6 razy .Przeważnie w nocy pomiędzy 2 a 3-regularnie ten sam czas.W ciagu dnia ataki najczęściej ok8-10.Objawy takie jak wyżej opisałem.Kilka razy miałem zmieniane leki.Działanie-różne.Zauważyłem ,ze po 1,5do 2 miesięcy już nie działały.Organizm się uodpornił.Jestem cały czas pod kontrolą/wizyty/ u psychiatry i kardiologa.Był holter.Za każdym razem mam robione ekg-wykres niczegom zlego nie pokazuje.Usg też nie wykazało zmian.Znajomy zasugerowal mi bym sprobował akupunktury.Wziąłem cały zestaw nakłóć to ok 12-13 zabiegów.Po pierwszym spałem jak dziecko.Zero stresu,lęków.Wspaniale przespane noce.Byłem pod wrażeniem i nadal jestem.Potem tj.16 maja br.nastąpilo trzesienie ziemi.Mój syn 23 letni pobil mnie.?kopal leżacego na podlodze.Zawalił rok na studiach i z matką to ukrywali.Powrociło to stare ale sam pomalutku wstaję i staram się żyć.W nocy przy atakach sam daję rade.Ale w ostatnim tygodniu zmiany pogody-cholerne skoki ciśnienia mnie wykańczały.Ból głowy ,skoki ciśnienia i tętna od 42 do 102.Staram się caly czas czymś zajmować tak jak w tej chwili dziele sie moimi przeżyciami.Pozdrawiam Was wszystkich dotkniętych tym cholerstwem.Numerem pierwszzym w poprawie zdroowia-pozytywne myślenie.Henryk.
×