Konrad

Witam wszystkich. Tez mam pewien problem z kolataniem serca, lecz u mnie wyglada to w inny sposob. Czesto serce zaczyna mi szybko bic, wystarczy ze usiade inaczej czy stoje w bez ruchu i czuje, ze zaraz serce mi wysiadzie. Czasami mam uczucie jakby serce ledwo co pompowalo krew, a mam dopiero 17 lat. Kiedys tego problemu nie mialem, pojawil sie rok temu przed czerwcem, i w dodatku na imprezce. Gdy to sie pojawilo, mam takie ataki ponad rok, i czasem trwaja kilka minut, a czasami kilka godzin... A i dodam, ze codziennie odczuwam w bol w okolicy mostka po lewej stronie, i zawsze w tym samym miejscu. Bylem z mama u kardiologa, mmm, zabardzo nie znam sie na tym, ale ( wytlumacze to troche w glupi sposob), kardiolog polozyla mnie na lozko, posmarowala czyms i * jezdzila * czyms patrzac na monitor. Stwierdzila ze mam za male serce i jakis problem z zastawkami. Mam teraz regularne wizyty, ale nic nowego sie nie dowiedzialem oprocz tego, ze mam za male serce, ciezko jest mu pompowac krew i problem z zastawkami. A co do cisnienia, czasami w normie, a czasami potrafi glwaltownie podskoczyc nawet gdy sobie siedze. Puls czesto mam bardzo niski, a czesto bardzo wysoki. Nie pamietam kiedy byla norma. I tu mam pytanie. Czy robic cos z tym, czy poprostu czekac az serce urosnie? Bo powoli juz trace sily.. i martwie sie o swoje zdrowie.A moze dolega mi wogole co innego??? Dziekuje za odpowiedzi :)