hej monika jestem nowy dopiero dzisiaj sobie uswiadomilem co mi dolega tez mam takie napady leku szczegolnie w metrze jako ze mieszkam w londynie to moj glowny srodek lokomocji.kiedy tam wchodze to tez szukam miejsca siedzacego ale musi byc przy oknie tak zeby wialo bo sie boje ze mnie zeslabi od goraca czesto wstaje i ide stac pod oknem bo czuje ze jest dalej duszno.itd te leki to okrutne uczucie ide do psychologa moze on mi podpowie jak z tym walczyc. milo spotkac ludzi ktorzy maja ten sam problem i sie rozumieja bo ci zdrowi mi mowia ze sobie wszystko urajam i zebym myslal pozytywnie i wystarczy problem z niknie ale ja probuje i nic:)pozdrowionka dla wszystkich.