Od jakiegoś czasu mam bóle w klatce piersiowej, dokładnie w mostku. Dochodzą do tego czasem kłucia w lewym boku i szyi.
Miałam robione ekg, bo taki ból mnie złapał, że pojechałam na pogotowie a gdy już tam dotarłam ból osłabł. To samo jak poszłam z tym ekg do lekarza ale wszystko dobrze nawet wzorowo i ból minął na parę tygodni. Znów powrócił z powodu stresu. W ten czwartek byłam u lekarza i nie mam żadnych szmerów serca itd. jednym słowem- Ok.
A mam zawroty głowy i kłucia w boku, w nocy nie śpie bo boję się że umrę!! a ja mam dopiero 15 lat i nie chce umierać ... ;(