Witam wszystkich.Mam 24 lata roczną córeczkę,męża, studiuję i niby na pozór wszystko o.k lecz od kąt stałam się matką ,żoną,gospodynią poczułam że to wszystko mnie przytłacza,że nie lubię tych ról.Bardzo kocham moje dziecko,mam dobrego męża ale jakoś pół roku temu zaczęłam mieć pierwsze ataki lęku-powodem były różne sytuację związane z moją córeczką np.panicznie bałam się z nią podróżować.A później powoli zaczęłam bać się o siebie i od dwóch tygodni mam straszne ataki lęku sama dokładnie nie wiem dla czego-ale główną myślą podczas tych ataków jest-*żeby mi się tylko nic nie stało* dlatego że mam okropne objawy somatyczne;zawroty głowy,mdłości,drgawki,źle mi się oddycha i boje się nawet że umrę.Od dzisiaj biorę lek Lexapro-mam nadzieję ze niedługo mi pomoże bo dziś był jeden z moich cięższych dni.Chodziłam po mieście 4 godziny-by się nie dać.POZDRAWIAM WSZYSTKICH I ZA KAŻDEGO TRZYMAM KCIUKI!!