Dzięki. Jeżeli chodzi o moją rodzinę to nie mam najlepszego kontaktu. Ojciec zaczyna coraz częściej zaglądać do butelki, moja mama też ma nerwice a siostra to ma wszystko wiadomo gdzie. Na studiach miałem kontakt z wieloma osobami, które mi bardzo pomogły, ale były i są takie ososby, które rzucają mi kłody pod nogi z dnia na dzień. Jestem taki, że bardzo się przejmuje tym wszystkim i biorę do siebie co ludzie mówią. To źle, ale chyba inaczej nie potrafie. Jutro mam zamiar pójść do lekarza i umówić się na wizyte. Zobaczymy czy mi sie to uda i jak bedzie. Na pewno dam znać. Dzięki :)