mam nerwice...dawniej okazywala sie dusznosciami a o marca..mam ataki-kilka razy w miesiacu- jakbu uderzenie krwi do glowy
atak taki mialam w poczekalni na echo i tez wyszlo na echo niewielka tachykardia
nic nie dostalam tyle ze mam sedam *w razie co* jak mnie *wezmie*
a ja sie martwie czy to jest bezpieczne...boje sie ze *w trakcie* moze mi sie cos stac
i wogole sie napedzam stale bo stale mysle czy dzis mi sie znowu stanie itd...koszmar
mam przed laty stwierdzona niewielka niedomykalnosc zastawki mitrialnej ale nie mialam lekow na to itd