marzenaozog

droga anna45 bralam ta witaminę co ty i nic nie pomagalo mam wyznaczona wizyte na 1 lipca takze czekam wczoraj bylam 1 dzien w pracy po tym ostrym ataku bylo znosnie a hydroxizinum troche pomoglo bylam bardzej spiaca ale tez wyciszona [czulam jakby jakis nerwobol lazil po moim ciele ale nie zaatakowal ] to taka metafora i tobie EMI tez dziekuje za odp i za porade

powiedzcie mi jak to wszystko zniesc nerwice mam od 6 roku zycia .bawilam sie na podworku z dziecmi i nagle ogarnol mnie dziwny strach ze nagle upadne umre itp pobieglam do mamy przytulilam sie i jakos przeszlo tak to trwaly te leki do 20 roku zycia nie leczylam ich gdyz nie bylo az tak zle ale potem sie zaczelo lek przed wzszystkim te kolatania serca dusznosc az psycholog dal mi doxepin 10 pol roku bralam i jakos ciagnelam wyszlam za maz urodzilam 2 wspanialych dzieci zycie jakos lecialo prawie normalnie az do teraz pare dni temu zabralo mnie pogotowie mialam taka dusznosc jakiej nigdy nie mialam kolatanie serca uczucie jakbym zaraz miala upasc straszny szybki puls wzielam walidol ale nic nie ustapilo wrzecz przeciwnie i ten przerazliwy strach karetka przyjechala wcale nie mogli pulsu wyczuc i bol kolo serca zabrali mnie do karetki zrobili ekg serce bylo okiej ale jednak zabrali mnie do szpitala tam podano mi relanium i ustapilo prawie wszystko lekarz wypisal chydroxizinum ktorego nie wykupilam ale dzisiaj musze bo cos mi sie zaczyna robic jakis lek ze nie zdolam pojechac do pracy kupie te proszki moze pomoga ................czytajac wasze wypowiedzi jestem przerazona gdyz wiem ze to dopiero poczatek prawdziwej tej choroby doradzicie mi cos