Witam wszystkich. Czytuję Was już od jakiegoś czasu ale dopiero dziś postanowiłam się odezwać. Mam 32 lata z chorobą walczę już od 5.Objawy to ataki paniki, lęk przed stratą przytomności, lęk przed przebywaniem samej w domu. Doszło do tego,że bałam się iść sama na przystanek aby jechać do pracy, a jak już tam dotarłam to trzęsłam się przy biurku i nie byłam w stanie skupić się na niczym innym tylko objawach(kłucie w klatce piersiowej, zawroty głowy , słabość)Od samego początku jestem pod kontrolą lekarza psychiatry i biorę bioxetin, doraźnie afobam a teraz jeszce cloranxen. Chcielibyśmy mieć z mężem dziecko ale ja się boję co będzie się działo w ciąży.
Poszukuję dobrego psychologa, który pomoże mi przez to przejść.Może znacie kogoś takiego?
Czy jest ktoś z Was o podobnym problemie? Może ktoś z Was już to przeszedł i może mi coś poradzić?
Pozdrawiam serdecznie,
Magda