Witam, codziennie wydaje mi sie że umieram, gdy tylko serce przyspiesza zaczynam sie tak denerwować że nie wiem co z sobą zrobic. Niszczę życie mojej rodzinie, mojemu mężowi , córce ,codziennie oglądają mnie jak płaczę , jęczę , co chwilę mierzę cisnienie. NIe mieszkam w Polsce, i nie mam możliwości iść do psychologa, a jedyne o czym myślę to to czy zaraz umrę czy mam tak chore serce że czasami po przejściu paru kroków strasznie sie męczę czy możliwe żeby nerwica tak mnie zniszczyła, może jest ktoś kto czasami ma ochotę pogadać ,a przede wszystkim zrozumie