Skocz do zawartości
kardiolo.pl

anna45

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anna45

  1. Odezwij sie jeszcze.Jak mozesz to wyslij mi sygnal a ja zadzwonie do ciebie bo chce z toba porozmawiac.Ania.
  2. Kasiu ja chetnie z toba porozmawiam bo walcze sama z ta choroba i nie mam zadnych psychotropow.Przeszlam pieklo przez ta chorobe uwierz mi.Mieszkam w Anglii i nie dali mi lekarze zadnych psychotropow bo biore leki na wysokie cisnienie.Po trzebuje takich osob ktore wlasnie walcza z ta choroba bez lekow.gg10519649
  3. Poetka30.Zazdroszcze ci tych szczeniaczkow.Jeszcze bedac wpolsce chodowalam jamniczki bo uwielbiam ta rase.Ja wczoraj teznie czulam sie najlepiej choc poradzilam sobie z ta pi....a ...imie w sam raz .Nie moge miec tu pieska ,a bardzo bym chciala,bo podobno na nerwice sa cudownym lekiem,choc niezle potrafia narozrabiac.Jak dlugo zyjesz z ta choroba?Prozak widac tez sie dobrze ma.Pozdrawiam.
  4. Dzisiaj jest sobota .Maz ,corka i ziec sa w domu.Czuje sie w miare dobrze i nie zapowiada sie na kryzys.Czesciej zle czuje sie kiedy musze byc w domu sama.Szkoda ze lekarze zabraniaja mi wrocic dopracy-nie wiem czy to dla mnie jest akurat korzystna sytuacja.Wieczorem chyba zrobimy grila w ogrodzie.Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Ania.
  5. Mieszkam w Bristolu!Widze ze masz dobrych lekarzy.Mnie tu mecza i wciaz zamiast dac konkretne leki to robia jakies badania.Ostatniojeden lekarz przepisal mi Diazepam ale w szpitalu kazali mi go odstawic.Nie wiem jakie mi przepiszaleki w poniedzialek.Mam tylko leki na wysokie cisnienie.Jak mi nie dadza zadnych lekow w poniedzialek to im podziekuje za leczenie i pojade do londynu do polskich lekarzy.Podaje ci moj numer telefonu.07513481352.Pozdrawiam Ania
  6. Prozak!Dzieki ze toTy sie nie obraziles.Nie mam za co sie obrazac,tylko ze w moim przypadku to ja wysiadlam.Chcialam sie z wami podzielic dzisiaj czyms co moze pomoc kazdemu z nas.Odkad znalazlam te stronke i przeczytalam uwaznie losy wszystkich tu osob,chorycj jak ja ,na te sama chorobe,zmienilam podejscie do mojego problemu.Wczoraj po raz pierwszy pokonalam atak....uwierzcie mi ..to autentyk.Zlapalo mnie w kuchni jak przygotowywalam obiad dla meza.Nagle poczulam scisk w klatce,kolatanie serca,nogi zrobily mi sie jak z waty,i ten lek.Wiedzialam ze musze sie polozyc,ale nie zrobilam tego.Zaczelam chodzic,przez chwile cwiczylam ,czujac sie przy tym coraz gorzej,glebokie oddechy ,i ta mysl zeby sie nie poddac.Robilam cwiczenia na rozluznienie nog,biegalam wkolko,wlaczylam muzyke i jak glupia zaczelam tanczyc.Najpierw byly lzy ,bo sie poplakalam a potem poczulam sie lepiej.Zrobilam ten obiad i nawet zjadlam go z mezem.Pozdrawiam
  7. To jeszcze raz ja!Prozak przepraszam i Ciebie poetka -napisal do Ciebie a ja sie odezwalam .Uwazajcie poprzedni temat za niebyly.Ale mi wstyd i mam nadzieje ze mi sie nie dostanie.Pozdrawiam,Ania.
  8. Gdzie dokladnie mieszkasz?Znajdz narazie na gg www.kamykzielony.pl 5760442 Prowadza seansy przez skypa.Poki co to dobre.Napisz mi czy mialas jakies badania.Kto Ci przepisal psychtropy?Minie chca dac i sie mecze z tym dzidostwem tyle czasu.Opisz mi jak u ciebie stwierdzono nerwice i ile czasu to trwalo zanim dostalas leki i czy ci pomagaja,Ania.
  9. Prozak!Oj mylisz sie bardzo,ale nie wazne.Wszystko jest prawda.Ladna babka z mlodszym partnerem?Dziwi Cie to?Sielanka byla ....nie ma co!Pierwszy maz dal mi tak do wiwatu ,ze mimo iz uklada mi sie dobrze w nowym zwiazku,to jednak psychika nie pozbierala sie do kupy.Tak naprawde powinnam byc szczesliwa jak nikt,ale cuz!! *zycie to ironia*Masz racje ....anglia jest przygnebiajaca i z checia wrocilabym do polski,ale maz ma tu dobra prace i jestem zmuszona tu siedziec poki co.Pozdrwaiam serdecznie.Ania.
  10. Mieszkam obecnie w Bristolu ale w Polsce moje miasto to Goldap.Mam prosbe do Was.Podajcie mi adresy dobrych psycholoigow w polsce niezaleznie gdzie aumowie sie na spotkania i przyjade.Badania mam tu zrobione-lekarze stwierdzili ze to nerwica lekowa i ataki paniki,ale nie wiem dlaczego nie daja mi lekow antydepresyjnych.Anglikow nie sposob zrozumiec ,dlugo musialabym o tym pisac.Serdecznie dziekuje za te cieple slowa.Lzy mi leca jak groch po policzkach bo sie wzruszylam.To czasami pomaga mi w mym cierpieniu.Pozdrawiam serdecznie.Ania.
  11. Nie mam dzisiaj nastroju do zartow.Wstalam zla iprzygnebiona.Wszyscy poszli do pracy a ja zostalam sama ze swymi myslami.POETKO 30! Mieszkam w Anglii i mialam wszelkie badania i wiadomo ze jest to nerwica lekowa z atakami paniki.Mam ucisk klatki piersiowej,jakas kule w gardle,stracilam apetyt,dretwienie lewej reki,problemy ze wzrokiem,odretwiale uda jak chodze,otepiala glowa,potworne uczucie leku gdzies wewnatrz,uderzenia do glowy,mrowienie ,goraca twarz,wysokie tetnoi cisnienie.Nie mam tu dostepu do dobrego psychologa polskiego i musze szukac w londynie.Zaczelo mi sie to 2 miesiace temu wiec sama wieszw jakim jestem stanie.Poki nie skoncze badan by wyeliminowac inne przyczyny choroby ratuje sie walidolem ,mam jakies kropelki na stresy,pije herbate z melisa,cwicze oddechy na brzuch i staram sie jaknajmniej myslec ochorobie.Mam nadzieje ze to minie i zeszybko wroce dopracy bo poki co to nawet z domu boje sie wyjsc sama.Probowalam kilka razy wyjsc do sklepu lub do osrodka zdrowia,ale skonczylo sie karetka pogotowia.Pozdrawiam serdecznie.Ania
  12. Frecia3.!Jestem w anglii a tu tak mnie lecza ze moj stan ciagle sie pogarsza.Nie mam zadnych lekow antydepresyjnych.Czuje sie z dnia na dzien coraz bardziej wypalona i zmeczona ta choraoba.Najgorsze jest to ze jestem sama z tym problemem i nie mam nikogo kto moze mi pomoc.Nie ma tu polskiego psychologa a moj jezyk jest podstawowy.Mam tylko walidol ,melise i jakies nedzne kropelki od stresow.To mi nie pomaga i z dnia na dzien jest coraz gorzej.Robia mi co prawda jakies badania ale wzolwim tempie,jak to w anglii.Zaczynam sie obawiac czy nie bede musialawrocic do polski...zostawic tu swoja rodzine by sie leczyc,ale czy rozlaka pomoze mi w chorobie?napewno nie ,tak ze bledne kolo sie zamyka.Zaczynam sie obawiac ze ktoregos dnia po prostu sie udusze bo tak mnie mocno w tej klatce piersiowej zaciska.Pozdrawiam.Ania.
  13. Masz nerwice lekowa tak jak ja ale masz nademna wilka przewge-jestes mlody i twoj organizm szybko sobie z tym poradzi.Czytaj wszystko co tu pisza na tym forum na temat nerwicy lekowej i bierz sie za porzadne leczenie.Jeszcze nie jedna panienke poznasz i bedziesz szczesliwy.Pij melise z herbata,ssij walidol,jedz czest ale male ilosci i dobrze przezuwaj.Idz do psychologa na porzadna terapie.Powodzenia.
  14. Wlasnie czuje silne uderzenia do glowy,lek przeszywa mnie na wskros a jestem sama w domu.Nie znosze tych momentow.Potem jestem taka wyczrpana,a potrafi mnie trzymac nawet 2 godziny taki atak.Tak wiele bym dala by mnie juz nigdy to nie spotkalo.
  15. Wtam serdecznie nerwicowcow!!!!!!!!!!!!!Ja zaczynam tu dopiero wiec przyjmijcie mnie cieplutko.Mam tez chorego laptopa wiec wybaczcie mi posklejane slowa.2 miesiace mam takie fazy ze strach pisac.Powiedzialam juz mezowi zeby zamienilmnie na lepszy model.Wspomne ze jest to moj drugi maz i 12 lat mlodszy-moze przez to mam te nerwice.Mam leki jak aktorzy w horrorach,tylko ze nikt mnie nie staszy.Dzisiaj udalo mi sie zrobic mezowi obiad a reszte dnia przesiedzialam nakanapie i czekalam na atak-nie przyszedl DRAN-pewnie jutro mnie zaskoczy,bo lubi to robic.Macie jakas pulapke?Pozdrawiam wszystkich serdecznie.Ania.
  16. Mieszkam w Anglii a tu inaczej lekarze podchodza do tej choroby.Przechodze wszelkie badania by wyeliminowac inne choroby.Jak juz beda pewni ze to nerwica to napewno cos mi dadza.Narazie musze radzic sobie sama.Przeszlam na diete ,jem czesto ale malutko starannie przezuwajac pokarm,biore magnez,pije herbate z melisa,ucze sie cwiczyc yoge i choc nie zawsze to pomaga to jednak ataki lekow i paniki sa rzadsze.Podam ci moje gg i jak bedziesz chciala to po prostu napisz bo choc mam gg niewidoczne....odpisze.Pozdrawiam cie serdecznie.Ania....gg10519649.aha ..kup sobie walidol i ssij troche uspokaja.
  17. Ja jestem tu po raz pierwszy.Dwa miesiace choruje i czuje tylko strach.Walcze jak moge ale nic z tego...choroba gora.Moze potrzebuje by ktos kto toprzezyl lub przezywa podal mi pomocna dlon.Ania
  18. Jestestaki mlody!!!!!!Jednak masz nerwice i ja lecz.Nie boj sie,bo zycie przed Toba.Jedz czestoalepo troszku.Niejedz nic na razie pieczonego i tlustego az ci sie zoladek uspokoi.Ja od dwoch miesiecy to mam i dopiero teraz zaczynam leczyc sie porzadnie.Nie jestem w najlepszym stanie ale zastosuj chociaz to.Pij melise z herbata i magnez a troszke pomoze.Pozdrawiam.
  19. Idz do lekarza bo pewnie masz nerwice zoladka,ale upewnij sie czy to nie helikobakter.Nie lekcewaz tego,bo to sie moze poglebic.Ania
  20. Tak ...to napewno nerwica.Zrob na wszelki wypadek badania,by wyeliminowac inne przyczyny.Ja tez to mam..otepienie glowy,sztywnienie w karku,dretwienie ud.mrowienie wglowie,zawroty glowy,uczucieleku,dlawienie wprzelyku(jakbym polykala jakas kluche)zatkane uszy,pogorszenie wzroku(czasami widze wszystko podwojnie lub jak przez wode)bol w okolicy mostka,pieczenie twarzy,dretwieje mi lewa reka,zimne stopy i dlonie,klucie serca.Najgorsze jednak przy nerwicy jest uczucie potwornego leku i pustki.Mozeszmiec dodatkowo inne objawy ale jaopisuje ci swoje.Juz dwa miesiace sie z tym mecze ale mam nadzieje ze z tego wyjde.Na to sie nie umiera bo nerwica to choraba duszy a dusza(jestem sceptykiem)podobno nie umiera.Pozdrawiamcie serdecznie.Ania.
  21. anna45

    Nerwica żołądka

    Mateussssz!!!!!!!!Mysle ze bedziesz lekiem na moje koszmary z nerwica.Tak sie ubawilam Twoimi komentarzami zew po raz pierwszy od czasu mojej choroby mialam nie ataki paniki nerwicowej ,ale ataki smiechu.Rozbawiles mnie choc bardzo Ci wspolczuje choroby.Niewiem naile jestemw stanie Ci pomoc .....pij melise,bierz magnez,wegiel przed spotkaniem.Jak Ci to nie pomoze to zastosuj kieliszek zaladkowej na czczo przez jakis czas .....TYLKO NIE PIJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11
  22. anna45

    Nerwica na emigracji

    Tez jestem na emigracji.To co napisales jest calkowita racja.Mam ta wstretna chorobe.Trafilam z tym do szpitala kilka razy.Ataki sa koszmarem.Myslalam ze koncze zycie.Juz dwa miesiace jestem chora i zadnych rezultatow.W zolwim tempie lekaze robia mi wszystkie badania by wykluczyc to i owo a moj stan sie pogarsza.Nie mam juz sil...popadam w paranoje ...mam juz chyba depresje ,bo stale placze ze strachu.Dostaje tylko leki na cisnienie i ostatnio mleczko i tabletki na zoladek.Po lekach na zoladek stracilam apetyt ,poczulam kluche w gardle ktora z trudem prubuje polknac.Dlawie sie,brak mi tchu,a jak dostaje lekow to biegam wkolko po domu i dzieja sie ze mna dziwne niezidentyfikowane sytuacje.Boje sie wyjsc z domu .Kilka razy zaslablam a sklepie i na ulicy.Badania nic nie wykazaly a lekarze nie chca mi dac nic na poprawe sytuacji.Dwa miesiace na zwolnieniu i nie wiem czy bede mogla wrocic do pracy a nie chce tak zyc.Czuje ze sama sobie nie poradze z ta choroba a juz wiem ze na lekarzy liczyc nie moge.Podaje moje gg ...moze ktos napisze jak z tego wyjsc....musze z tego wyjsc ...to wiem napewno.Ania 10519649
  23. Od dwoch miesiecy jestem chora nanerwice.Mamte potworne leki,dlawienie w przelyku,brak apetytu,dretwienierak,pogorszenie wzroku,otepienie,ucisk na uszy.mrowienie zwlaszcza w glowie.Kazdy dzien jest dlamnie narazie koszmarem.To co przechodze jest wprost nie do opisania.Narazie jestem na zwolnieniu lekarskim ale nie wiem czy wroce do pracy-narazie nie ma o czym marzyc.Boje sie wychodzic z domu,nie moge robic zakupow w sklepach bo dostaje atakow paniki(drgawki,ucisk w klatce piersiowej,zawroty glowy.ucisk glowy)Moze ktos mi poradzi jak mam sobie radzic i jak mam z tym zyc.Praktycznie jestem pod opieka i sama nie jestem sobie poradzic.Chce stanac na nogi,ale jak?Jak ktos chce to piszcie.Moze rozmowy z osobami ktore to przeszly pomoga mi wrocic do normalnego zycia.Piszcie prosze.ANIA.
×