Od roku jestem na rencie, choruje na kardiomiopatię rozstrzeniową i dopiero niedawno uświadomiłam sobie jak to jest poważna choroba, miesiąc temu trafiłam do Centrum chorób serca w Zabrzu na badanie echa serca i tam właśnie lekarz uświadomił mnie-przestraszył- co do tej choroby. Wcześniej inni lekarze delikatnie coś przebąkiwali ale ja nie wierzyłam bo czuję się dobrze. Jestem załamana, postanowiłam dowiedzieć się czegoś o tej chorobie i znalazłam to forum. Tak bardzo się boję ze za chwilę umrę, mam 8 letniego syna i chciałabym zdązyć go wychować. Czy oprócz lekarstw stosujecie jeszcze jakieś cudowne preparaty? mikstury?zioła? które są pomocne w tej chorobie?