Skocz do zawartości
kardiolo.pl

anais27

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Osiągnięcia anais27

0

Reputacja

  1. Cześć agatkaa, Ja uważam za słuszne abyś jeszcze raz spotkała się ze swoim psychiatrą i wszystko mu opowiedziała.Skoro raz tobie pomógł to i teraz tez pomoże,nawroty choroby przy nerwicy bardzo często się zdarzają jednak nie każdy jest w stanie sam sobie pomóc!!!Ja również korzystam z pomocy psychiatry bo sama nigdy bym z tego nie wyszła tylko coraz bardziej zagłębiałabym się w to paskudztwo:((( Pozdrawiam serdecznie
  2. Nie do końca się zgadzam z kiką,że leków psychotropowych nie powinno się brać!!!Ja osobiście od kilku miesięcy biorę leki antydepresyjne i teraz z pewnością wiem,że gdyby nie one nie dałabym rady normalnie funkcjonować!!! Sama z siebie nic nie mogłam,tylko coraz bardziej zagłębiałam się w tą chorobę.Więc są ludzie,którzy tak naprawdę nie dają sobie rady sami i muszą korzystać z pomocy farmakologicznej!!!Ktoś inny napisał,że leki nie wyleczają ale tylko zaleczają nerwicę,z tym się również nie mogę zgodzić!!!Zwykłe leki psychotropowe uspokajaja nas tylko tak jak np.XANAX ale napewno nas nie wyleczą i w dodatku mocno uzależniają, natomiast antydepresanty mogą całkowicie nas wyleczyć pod okiem dobrego specjalisty!!Jeżeli ktos tak jak ja nie daje sobie rady sam radzę skorzystać z takowej pomocy!!!! Pozdrawiam wszystkich
  3. Magda,nie ma złotego środka w postaci jednej rady:) Człowiek przy (nazwijmy to) nawet lekkiej nerwicy nie daje sobie rady sam to najlepszym rozwiązaniem jest udać się do lekarza specjalisty!!! Ciężko jest samemu na własną rękę się wyleczyć,będą wzloty i upadki. Ja do takiego lekarza chodzę i przynajmniej wiem,że jest ktoś kto się na tym zna i jest w stanie mi pomóc!!! Jest obok mnie!!!To mi naprawdę pomaga mimo,że nie widzę się z nim codziennie:)) Walka sam na sam z tą nerwicą to moim zdaniem walka z wiatrakami:)Jeżeli chcesz sobie pomóc to spróbuj się do takiego lekarza wybrać!!! Do KASIA NOWA Ciężko jest się nauczyć żyć z nerwicą!!!Przynajmniej nie każdemu się to udaje!!! Masz racę pisząc,że to wszystko przez nasze myśli i nie powinniśmy się tyle nad tym głowić,jednak właśnie o te myśli chodzi,które doprowadzają nas do przeróżnych ataków:((Gdybym mogła odrzucić te wszystkie natrętne myśli i byłoby to takie łatwe,zrobiłabym to od razu!!! I jeszcze jedno,nigdy nie pogodzę się z tą nerwicą ani też nie nauczę się z nią żyć,bo ja chcę żyć normalnie:) Będę z pomocą mojego lekarza z nią walczyć i tak jak inni ludzie pokonują wszelkie choroby tak i ja pokonam tego *śmieciucha*:))) Pozdrawiam wszystkich:)
  4. Witam, marcolowi7 chodziło o przestanie brania leków typu psychotropy!! Ja się z nim zgadzam psychotropy nie leczą w ogóle nerwicy tylko nas uspokajają ale nerwica i tak zostaje!!! Wiem,bo również brałam psychotropy i niestety po przerwaniu objawy powróciły ze zdwojoną siłą!!! Teraz biorę antydepresanty,na początku było strasznie ponieważ wystąpiły u mnie działania niepożądane,ale teraz jest naprawdę oki:) I jeszcze jedno te leki przynajmniej nie uzależniają tak jak psychotropy!!! Zmęczona,nie wiem czy można kogoś wystraszyć w ten sposób,przecież marcel7 nie wprowadził nikogo w błąd!!!Psychotropy naprawdę uzależniają i nie leczą tej nerwicy i tu mogę nawet powołać się na mojego psychiatrę,który to samo mi powiedział!!! Nikt nikomu nie chce wciskać kitu,bo to chyba nie o to tutaj chodzi:) POZDRAWIAM
  5. A ja przy ataku byłam cała rozpalona i wydawało mi się,że mam podwyższoną temperaturę,ale jak zmierzyłam sobie to było 36,6!!Czyli książkowo:)) Pozdrawiam
  6. WITAJCIE, Do nawrócony,ja również jestem osobą wierzącą ale i u mnie wiara nigdy nie była na pierwszym planie:(Odkąd zachorowałam częściej zaczęłam się modlić,nie opuszczam mszy św,pomimo,że czasami mam ochotę wybiec z kościoła,bo tak się źle czuje! I wcale to nie brzmi dziwnie,że pomaga Tobie modlitwa.To jest naturalne ,że osoby wierzące szukają pomocy u Najwyższego zwłaszcza w potrzebie! Jak to mówią? Jak trwoga to do Boga...... Do aliskaa,i ja zawszy czytałam ulotki i zawsze miałam objawy niepożądane po lekach,mało tego gdy musiałam podać antybiotyk mojemu dziecku to tez się naczytałam tej ulotki,co jest oczywiście wskazane,ale już po pierwszej dawce wydawało mi się,że dziecko się dusi i ma wszelkie objawy niepożądane!!! Mąż uspokajał,że jest oki,ale ja i tak non stop obserwowałam moje dziecko! Prośba do wszystkich!!! Czy ktoś mogłby ni w skrócie opisać jak wygląda pierwsze spotkanie psychoterapeutyczne ?? Jutro na takowe idę i nie bardzo wiem czego mam się spodziewać i w ogóle jak się nastawić..... Pozdrowionka dla wszystkich:)
  7. Mnie to ciągle ataki nerwicy brały w domu! Najgorzej właśnie jak się czegoś naczytałam o różnych choróbskach.Pamiętam jak któregoś razu w TV usłyszałam o *świńskiej grypie*,to był początek informacji na ten temat, niemalże od razu dostałam jakiś słabości,czułam się okropnie i naprawdę myślałam,że mam świńską grypę.To było okropne!!! Pewnego razu poszłam do przychodni i za mną była pani z ok.10-letnim synem,To dziecko tak strasznie się czuło i słabło z każdą minutą.Ubzdurałam sobie,że jest chore na sepsę,i że zaraz mnie zarazi!!! Przepuściłam tą panią ,żeby jak najszybciej sobie poszła! Wiem,że to okropne,ale właśnie tak działa to cholerstwo:((( I jeszcze jedna historyjka:Poszłam do fryzjera,usiadłam na fotel i wszystko było ok do momentu,aż mi nie zawiązała na szyi tego całego ochraniacza,myślałam,że umieram.Wydawało mi się,że zaraz się uduszę,momentalnie zrobiło mi się słabo,a serducho to myślałam,że mi wyskoczy!!! O mało co stamtąd nie wybiegłam!!! Mogłabym takich wiele przypadków opisać,ale Wy pewnie wiecie o co kaman,bo sami mieliście ich na pewno mnóstwo:( Jak byście chcieli jakieś opisać to chętnie je przeczytam! POZDRAWIAM WSZYSTKICH
  8. Witam, Ja już od dawna nie zrywałam się w nocy,ale to tylko dlatego,że biorę leki!!! Natomiast bardzo często mam dziwne sny,takie nierealne,ale to również przez leki!!! Kiedyś nie mogłam zasnąć,budziłam się często z niepokojem i byłam przerażona, bo wydawało mi się,że umieram-poprawka-ja byłam silnie przekonana,że umieram i że nie będzie jutra:((( Na szczęście to minęło:) Pozdrawiam
  9. Do Moniss Witam,dlaczego boisz się brać citabax,z tego co wiem to jest lek antydepresyjny czyli nie uzależnia!!!! Ja właśnie po takim leku znacznie lepiej się poczułam,a biorę Alventa.Jest duża różnica między psychotropami a antydepresantami,więc nie obawiaj się niczego tylko spróbuj!!! Pozdrawiam
  10. Witajcie, betunia754,ja zanim zaczęłam brać leki to również nie mogłam zasnąć,bałam się,że się zaraz uduszę!!!Najgorzej było wtedy kiedy np.bolało mnie gardło,wydawało mi się,że zbyt mało powietrza dochodzi do moich płuc i pewnie jeszcze trochę i w ogóle nie będę mogła oddychać.Tak się nakręcałam,że rzeczywiście brakowało mi powietrza:((Straszne uczucie:(((A teraz znalazłam sobie sposób,oglądam do późna TV i przy włączonym telewizorze zasypiam.Budzę się dopiero w nocy i go wyłączam!!!To mi pomaga,zaliczam wszystkie możliwe kanały,oglądam jakieś badziewia,ale przynajmniej tak nie myślę!Próbowałam raz zasnąć bez TV,ale nie dało rady:((Chyba już się trochę uzależniłam:)))Oczywiście nie oglądam żadnych strachów,niczego o umieraniu i chorobach bo wtedy znowu się nakręcam.Może i Tobie to troszeczkę pomoże! POZDRAWIAM WSZYSTKICH
  11. Do Anastazja. Witam,ja bym chciała wiedzieć skąd Ty wiesz,że masz nerwicę lękową?Czy jakiś lekarz to stwierdził czy to są tylko Twoje przypuszczenia?Pytam,bo 8 miesięcy bez żadnego leczenia to trochę długo!!! I czy w ogóle jesteś pod opieką jakiegoś lekarza specjalisty?Jeżeli nie to ja radzę się z takowym spotkać!!!Taki lekarz po spotkaniu z Tobą i wysłuchaniu Ciebie będzie wiedział co dalej robić!!Tak właśnie było ze mną!!!Tak naprawdę nie piszesz wiele o swoich objawach tylko o samych lękach....jeżeli do tej pory nie zdołałaś jej sama wyleczyć to znaczy,że jest Ci potrzebna fachowa pomoc.Ja już tutaj pisałam,że nie leczona nerwica moze prowadzić do innych poważnych chorób,także jeszcze raz nakłaniałabym Ciebie do udania się do specjalisty!!! Pozdrawiam i dużo siły i odwagi życzę!!!!
  12. Witam,ja takich objawów nie miałam,ale przecież nie wszyscy chorzy na nerwicę mają takie same objawy!!!Jeżeli lekarz stwierdził u Ciebie nerwicę to ja radziłabym Tobie (tak jak i wszystkim) poszukać dobrego psychiatry,u którego zaczniesz leczenie.Ja do takiego psychiatry zostałam skierowana przez lekarza rodzinnego. Przyjmuję obecnie leki,po których znacznie lepiej się czuję a niedługo rozpoczynam psychoterapię.Ważne abyś trafiła w ręce dobrego fachowca,moze Twój lekarz rodzinny poleci Tobie takiego psychiatrę?!Życzę dużo odwagi i siły!!!POZDRAWIAM
  13. Witam,ja również mam 29 lat i nerwicę lękową:)Jednak nie tak długo jak Ty Basiu,bo zaledwie od 2 miesięcy!Mam też podobne objawy:kołatanie serca,drętwienie i pieczenie twarzy,wydaje mi się,że za chwilę zemdleję i ogromny lęk,że zaraz coś mi się stanie!!!Najpierw byłam u neurologa,który stwierdził tą nerwicę i przepisał XANAX SR 1 mg xdziennie.Przez 10 dni dobrze się czułam,więc przestałam brać te leki i jeszcze ok.tygodnia było spokojnie.Później wszystkie objawy powróciły ze zdwojoną siłą!!!Lekarz rodzinny skierował mnie do psychiatry i jestem mu za to bardzo wdzięczna.Psychiatra powiedział,że muszę przejść najpierw terapię farmakologiczną o później psychoterapię i na pewno mnie z tego wyleczy!! Obecnie biorę ALVENTA 75 mg x dziennie!! Nie rozumiem jednego,dlaczego boisz się leków,które naprawdę mogą Ciebie wyleczyć i dlaczego przerwałaś psychoterapię,po której jak sama piszesz poczułaś się lepiej?Ja już ponad 2 tygodnie biorę leki,które przede wszystkim nie uzależniają ale naprawdę pomagają!!!Przez cały czas brania leków nie miałam żadnego ataku paniki ani objawów z tym związanych!!!Wcześniej to silne przekonanie,że zaraz umrę było nie do zniesienia,odbierało całą chęć i radość życia,a teraz zupełnie nic!!!!Oczywiście nie jest jeszcze tak jak bym chciała,ale przynajmniej pozwala mi to w miarę normalnie funkcjonować.A po za tym nerwicę jak każdą inną chorobę trzeba leczyć,bo nie leczona może prowadzić do innych poważnych chorób,a mało kto zdaje sobie z tego sprawę!!!Pozdrawiam serdecznie i jeżeli będę tylko mogła to służę pomocą!
×