Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Alliyah

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Alliyah

  1. hejka witam wszystkich nerwicowcow,z tego co widze to wszyscy mamy to samo G....:(((uwazam ze juz nic gorszego i przerazajacego nie moze czlowieka spotkac,malo tego ze nie ma na to leku to jeszcze nikt nas nie rozumie i uwaza za swirow,mysle ze ludzie sie nas boja,tzn gdy slysza co nam jest,co mamy za mysli i odczucia a sami tego nigdy nie doswiadczyli to poprostu sie nas boja.Na nerwice cierpie juz 11-12 lat ale miala ona rozne fazy i przebieg,to jest dluuuuga historia.Teraz jestem na etapie silnej nerwicy lekowo depresyjnej czy cholera juz wie czego i niewiem dlaczego ,z jakiego powodu i co sie ze mna dzieje,czuje ze nie mam na to wpywu,nie umiem zapanowac nad tym bagnem w mojej glowie,panicznie sie boje ze cos sobie zrobie.Przy zyciu trzyma mnie moj ukochany synus,on jest sensem mojego istnienia ale strasznie boje sie rozmawiac z kim znajomym o moich* psychozach* bo mam strach ze zabiora mi mojego babelka a wtedy moga mnie od razu uspac bo bez niego nie chce zyc...:(((narazie jego usmiech i kazde slowa jest dla mnie swoista terapia ale to za malo do normalnego funkcjonowania,potrzebuje pomocy,potrzebuje rozmowy z kims z podobnym problem,razem razniej,moze wtedy damy rade...?dora,tekilla89,pomka,paullla moze odezwijcie sie do mnie?pogadamy i moze bedzie nam razniej i poczujemy sie silniejsze?warto sprobowac,nie chodzi tu o nakrecanie sie ale dzielenie sie sposobami radzenia sobie i poprostu zwyklej akceptacji:)pozdrawiam was nerwuski i czekam na odpowiedzi:) moj adres e-mail: sysia.1976@o2.pl
×