Witam Wszystkich mam na imię Marcin.Mam pytanko..Czy można się wyleczyć z nerwicy raz na zawsze??choruję już prawie dwa lata i poprostu jestem wrakiem człowieka,nerwica zniszczyła mi życie,plany na przyszłość i mam dość tych rożnorodnych objawów..nie będę ich opisywał, każdy kto ma nerwice wegetatywną czy jakąkolwiek inną to je zna..:((miałem wiele badań.odwiedzając wielu lekarzy..nic nie znaleziono..objawy mam typowo nerwicowe i na dodatek te lęki..eh:(( obecnie mam wizyty u psychiatry i zacząłem się leczyć od strony psychiki. Moje pytanie brzmi czy można się kiedyś z tego wyleczyć,czy bedzie to trwało wiecznie i nawracało się..mam 24 lata,byłem energicznym,pełnym radości chłopakiem..a teraz:((jak czytam posty,że ktoś choruje już 15 czy 20 lat i że to się nawraca..znika i pojawia się to po prostu PRZERAŻA mnie to do takiego stopnia że odechciewa mi się żyć!! choruję prawie dwa lata odrzuciłem sobie to że jestem poważnie chory,a rożne objawy i tak nie dają mi o tym zapomnieć i jak pomyślę sobie że może mnie to męczyć wiele lat lub do końca życia tym bardziej,że żyjemy w świecie gdzie wokół nas jest STRES to beczeć mi się chce, przybija mnie to totalnie:((czy ktoś sobie już z tym poradził??czy ta nerwica może nam skrócić życie o ileś lat??czy można z tego kiedyś wyjść??:( pozdrawiam wszystkich i życzę każdemu wiekszego optymizmu niż mam ja i oczywiście dużo zdrowia.