Witam wszystkich,
od jakiegos czasu co kilka dni mam cos takiego :
jeśli wyjdę na jakiś dłuższy spacer to po 20 minutach zaczyna bolec mnie brzuch w okolicy dolnych żeber, pod mostkiem oraz lekko poniżej.
nie jest to ból ostry tylko taki *mdły* ale długotrwały..z początku wydawało mi sie, że to po zjedzeniu czegoś popsutego lub ciężkostrawnego - ale wręcz przeciwnie, jeśli coś zjem to przestaje boleć - i proszę mi nie pisać, że to dlatego bo głodny chodzę !!:)
Do lekarza się dopiero wybieram, ale nie daje mi to spokoju - wczoraj po spacerze ciężko mi było spać - wydawało mi się ze ból przenosi się lekko na klatkę piersiową tak jakby ją uciskając.. nie wiem co się dzieje.
Jakby ktoś miał jakis pomysł chętnie posłucham :)
Pozdrawiam
Michał