Witam. Mam na imie Karolina. Chciałabym dowiedzieć się czy odkąd walczycie z nerwicą zmieniło się u Was coś w sprawach sexualnych. Sex nigdy nie stanowił dla mnie problemu. Podniecenie dopadało mnie po jednym dotyku mojego partnera. Mogłam robić to w każdym miejscu o każdej porze a Odkąd choruje na nerwice wiele się zmieniło. Sam dotyk nie sprawia już mi tyle radości co kiedyś. Biore leki od 2-ch lat risset velafax, zmieniły mi się płyny TAM.. które nie smakują dla mojego partnera. Ja zawsze lubiłam sex a teraz nie jestem w stanie się podniecić. Wiecznie jest u mnie sucho. Przepraszam za dosłowność ale już nie idzie z tym wytrzymać. Czy wy też tak macie ? Macie z tym problem ?. Ogólnie mam ochote na sex ale czuje jakąś blokade nie wiem w czym tkwi problem że nie odczuwam już z tego takiej przyjemności jak kiedyś. Co robić? Jak jest u Was?